Jak obiecał, tak zrobił. Jarosław Kaczyński – jak już wcześniej pisaliśmy – jest za drastycznymi rozwiązaniami jeśli chodzi o walkę z epidemią koronawirusa w Polsce. Szykuje nową ustawę covidową, która już na etapie procedowania w Sejmie sprawia, że włosy stoją dęba.
Nowa ustawa covidowa. Drakońskie kary za brak maseczki wzrosną ośmiokrotnie
Szykuje się kosmiczna podwyżka mandatów za brak maseczek. Kto nie zasłania ust i nosa w pomieszczeniach zamknietych, może być zmuszony brać kredyt w banku, by mieć z czego opłacić grzywnę. Ta ma wzrosnąć nawet ośmiokrotnie.
To nie koniec zmian. Nowa ustawa covidowa zakłada, że policjanci mają zakończyć pouczanie niepokornych obywateli. To oznacza, że obywatel przyłapany bez maseczki od razu dostanie mandat w wysokości 2 tys. zł.
Jeśli osoba złapana na gorącym uczynku odmówi przyjęcia mandatu, funkcjonariusze sporządzą na miejscu odpowiedni wniosek i skierują go do sądu. Gdy sąd nie przyzna nam racji, kara wzrośnie trzykrotnie.
Koniec z pouczeniami. Mandat karny lub sąd
Trzeba przyznać, że to dość drastyczne zmiany. Obecnie za brak maseczki możemy dostać grzywnę w wysokości maksymalnie 500 zł. W projekcie ustawy zapisano też brak pouczeń. Nie będzie więc sensu zagadywać policjanta, bo będzie on zmuszony wystawić mandat.
Koronawirus, a konkretnie mutacja Omikron, na dobre zagościła w naszym kraju. Ministerstwo Zdrowia każdego dnia informuje o niemal 60 tys. kolejnych przypadków zakażeń. Politycy jednak są zdania, że na wszystko jest już za późno.
Jak ustalili dzienniakrze RMF FM, rekordy zakażeń, ktore bez wątpienia będziemy pobijali z każdym dniem, nie zmienią zdania premiera Morawieckiego. Ministrowie jego rządu stwierdzil, że za późno jest już na działania. – Żadne obostrzenia – poza totalnym zamknięciem wszystkich w domach – nic wielkiego nie dadzą – podało radio powołując się na słowa polityków PiS.
