Trwa wojna polityków rządu PiS z kierującym Najwyższą Izbą Kontroli Marianem Banasiem. Emocje sięgają zenitu do tego stopnia, że na biurku prokuratora wylądowało doniesienie na prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Za ten konkretny paragraf grożą 2 lata pozbawienia wolności.
NIK na wojnie z PiS-em. Jest zawiadomienie do prokuratury
Szef Najwyższej Izby Kontroli, Marian Banaś, złożył w prokuraturze zawiadomienie przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu. Chodzi o ochronę dóbr osobistych. Czego chce Banaś od prezesa Prawa i Sprawiedliwości? Dwóch lat pozbawienia wolności.
Obecnie szef PiS jest osobą, której mało można zrobić. Jest niczym szef wszystkich szefów i od niego zależy wszystko, co dzieje się w naszym kraju. Są jednak tacy, którzy próbują go pociagnąć do odpowiedzialności za różne czyny.
Marian Banaś od samego początku jest jak kula u nogi dla Kaczyńskiego. To kolejna odsłona jego wojny z Prawem i Sprawiedliwością i nieprawidłowościami, które stwierdził w toku wielu przeprowadzonych kontroli. Co ciekawe, gdy go wybierano na stawnowisko, nazywany był „Kryształowym Marianem„. Dziś to wróg numer jeden PiS-u.
Wojna Banasia z PiS weszła w nowy etap. Z kolei Kaczyński nienawidzi go, bo ten wykrywa kolejne mniejsze lub większe afery. Szef NIK podpadł Kaczyńskiemu do tego stopnia, że z obu stron padają grożby i ostrzeżenia.
Banaś: „Nie ma miejsca dla świętych krów”
Zdaniem szefa PiS Marian Banaś doprowadził do utraty majestatu NIK jako urzędu państwowego. Oskarżył on instytucję o działania niezgodne z prawem. Dlatego też padła groźba odebrania Banasiowi immunitetu.
Marian Banaś nie pozostaje dłużny i również atakuje. 4 lutego z samego rana poinformował na Twitterze, że złożył już do prokuratury zawiadomienie w sprawie popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego (czyn z art. 226 par. 2 Kodeksu karnego).
W państwie prawa i sprawiedliwości nie ma miejsca dla świętych krów. Dlatego po skandalicznej wypowiedzi wicepremiera J. Kaczyńskiego naruszającej moje dobre imię oraz NIK, kieruję zawiadomienie do prokuratury z art. 226 par. 3 KK zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 2. pic.twitter.com/7mgH17dwrg
— Marian Banaś (@marian_banas) February 4, 2022
Jak szef NIK uzasadnia swoją decyzję? Jego zdaniem prezes PiS znieważył i poniżył konstytucyjny organ, jakim jest Najwyższa Izba Kontroli. Za to rzekomo można dostać nawet 2 lata więzienia
– W państwie prawa i sprawiedliwości nie ma miejsca dla świętych krów. Dlatego po skandalicznej wypowiedzi wicepremiera J. Kaczyńskiego, naruszającej moje dobre imię oraz NIK, kieruję zawiadomienie do prokuratury z art. 226 par. 3 KK zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 2 – czytamy we wpisie.
Źródło: Twitter, PAP