25 czerwca Jarosław Kaczyński przemówił podczas spotkania z członkami Prawa i Sprawiedliwości we Włocławku (kujawsko-pomorskie). Wiele miejsca poświęcił polskiemu sądownictwu i jego niskiej jakości. W pewnym momencie mocno dostało się piosenkarce Beacie Kozidrak.
Kaczyński ostro o Beacie Kozidrak: „To jest zupełnie bezczelne”
Jarosław Kaczyński odwiedził Włocławek, gdzie spotkał się z członkami lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Spotkanie to odbyło się w ramach mobilizacji przed wyborami parlamentarnymi, które mają odbyć się planowo w 2023 roku.
Spora część spotkania dotyczyła niskiej jakości sądownictwa w Polsce, za co prezes PiS wini opozycję. jak przyznał, głównie Platforma Obywatelska położyła swoje ręce na sądach, a wydawane wyroki są skandaliczne, bo są w Polsce tzw. święte krowy, nad którymi opozycja otworzyła parasol ochronny.
– Naprawdę nic nie mam przeciwko Beacie Kozidrak. Czy ona jest dobrą śpiewaczką, czy złą, to ja nie wiem, bo się nie znam. Ale uzasadnienie, że okolicznością łagodzącą w jej sprawie – jaka to sprawa, to państwo wiecie – jest fakt jej dorobku artystycznego… no proszę państwa – stwierdził Kaczyński.
Artyści i dziennikarze chronieni przez sądy?
– To nie jest jedyny przypadek. Polityk przejechał na pasach starszą panią, tu dziennikarz twierdzi, że pani w dojrzałym wieku, po 70-tce, wbiegła na pasy, tu jeżdżą bez prawa jazdy, tu nie płacą podatków. Albo im się w ogóle nic nie robi, albo jest to symboliczne – powiedział Kaczyński.
Nawiązując do wszystkich wspomnianych osób publicznych i gwiazd telewizji Jarosław Kaczyński ostro podsumował swoje wystąpienie na temat jakości wyroków i stanu sądów. – Jest to po prostu zupełnie bezczelne. Sąd nie próbuje udawać, że przestrzega konstytucji i jakichś praw – powiedział ostro prezes partii rządzącej.
Prezes PiS ma złe zdanie o polskim wymiarze sprawiedliwości nie od dziś. Zmiany w sądownictwie były jednym z kluczowych punktów programu PiS w roku 2015, niestety niewiele udało się w tym systemie zmienić.
Polskie sądownictwo skrytykował niedawno również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Stwierdził on, że „wraz z odejściem Beaty Szydło skończyło się zielone światło dla zmian w sądownictwie„. To oznacza, że między ministrem a premierem Morawieckim mocno iskrzy.
Źródło: YouTube