Dziennikarze dotarli do dokumentów, z których wprost wynika, że PiS nie ma pieniędzy na obiecane zamrożenie cen energii. Środki na tę tarczę nie mają iść z budżetu. Wszystko mają sfinansować pogrążone już i tak w kryzysie wywołanym Polskim Ładem i podwyżkami danin firmy.
Podatek od nadzwyczajnych zysków wyniesie aż 50%. Kto zapłaci?
50 proc. ma wynieść stawka nowego podatku, który wprowadzi rząd Zjednoczonej Prawicy. Choć początkowo mówiło się, że ma on dotyczyć spółek Skarbu Państwa, media podały, że objęte zostaną nim również firmy prywatne zatrudniające 250 osób lub więcej. To prosta recepta za gospodarczą katastrofę, która doprowadzi do bezrobocia.
Rząd Mateusza Morawieckiego ma zamiar zabrać firmom aż 13,5 mld złotych. To z tych pieniędzy, a nie z budżetu państwa, ma on zamiar pokryć rekompensaty związane z ochroną konsumentów z powodu rekordowo wysokich cen energii.
„Podatek Sasina” – tak komentują nowe pomysły rządu PiS posłowie opozycji i publicyści. Danina ma na celu uratowanie Polaków przed katastrofalnym wzrostem cen prądu i gazu. Docelowo może niestety przynieść gwałtowny wzrost bezrobocia i zapaść sektora przedsiębiorstw.
Już wczoraj skierowałem do Premiera @MorawieckiM rozwiązanie dot. opodatkowania nadzwyczajnych zysków spółek Skarbu Państwa i przedsiębiorstw prywatnych. Szacowany wpływ do budżetu to 13,5 mld zł, które przeznaczymy na łagodzenie skutków wzrostu cen energii.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) September 24, 2022
Firmy pesymistycznie o nowym pomyśle. Giełda ostro w dół
Druga kadencja Prawa i Sprawiedliwości stoi niestety pod znakiem samych podwyżek opłat, danin i podatków, choć oficjalnie narracja jest całkiem odwrotna. Ludzie jednak widzą po swoich portfelach, że pieniędzy mają coraz mniej. Jacek Sasin nie przejmuje się tym i zapowiedział, że stawka nowego podatku ma wynieść 50%.
– Nie zgadzamy się na kolejne obciążanie sektora bankowego – mówi Związek Banków Polskich o podatku Jacka Sasina. Nie tylko ta organizacja krytykuje pomysły rządu. Te i inne pomysły rządu na kryzys źle ocenił politolog Kazimierz Kik w rozmowie z „Super Expressem„.
– Jeśli ktoś z wyborców PiS jeszcze nie jest przekonany, czy przestać popierać partię, wkrótce przekona go do tego życie – powiedział Kik dziennikarzom. Jego zdaniem pomysły spanikowanego w obliczu braku pieniędzy rządu sprawią, że poparcie gwałtownie spadnie. Giełda w Warszawie już reaguje dużymi spadkami w związku z zapowiedziami wprowadzenia nowej daniny.
Również ekonomista i analityk Xelion Piotr Kuczyński na Twitterze skomentował doniesienia o nowym podatku. – Pytanie retoryczne: ktoś oszalał? Zamordować wszystkie średnie i duże firmy w sytuacji, kiedy i tak jest im bardzo ciężko? Mam nadzieję, że to tylko głupie propozycje, które przepadną. (…) Rozciąganie tego na całą gospodarkę jest szkodnictwem gospodarczym – czytamy w jego wpisie.
