W tym roku Poniedziałek Wielkanocny ma dla Polaków szczególny wymiar. To właśnie dzisiaj przypada 83. rocznica Mordu Katyńskiego i 13. rocznica Katastrofy Smoleńskiej – napisał premier na swoich profilach w mediach społecznościowych. Od tego zaczęła się spora afera, a szef rządu jest krytykowany. Dlaczego?
Premier wywołał burzę. Wrzucił do sieci zdjęcie, na którym widać ciało ofiary katastrofy smoleńskiej
Inne zdjęcia pojawiły się przy tym samym wpisie na Facebooku, a inne na Twitterze. W tym drugim kanale mediów społecznościowych premier okolicznościowy tekst okrasił fotografią wykonaną krótko po katastrofie rządowego samolotu pod Smoleńskiem. Internauci od razu zaczęli krytykować szefa rządu, ponieważ na zdjęciu widać fragmenty ciała jednej z ofiar.
Premier Mateusz Morawiecki opublikował 10 kwietnia długą notkę z okazji dwóch rocznic – katastrofy smoleńskiej oraz 83. rocznicy Mordu Katyńskiego. W mediach społecznościowych wrze, bo we wpisie na Twitterze tekst został wzbogacony o zdjęcie, na którym widać fragment ciała jednej z osób lecących rządowych TU-154M.
W tym roku Poniedziałek Wielkanocny ma dla Polaków szczególny wymiar. To właśnie dzisiaj przypada 83. rocznica Mordu Katyńskiego i 13. rocznica Katastrofy Smoleńskiej.
W 1940 roku, w Lesie Katyńskim, działające z rozkazu Stalina sowieckie NKWD zamordowało 22 tysiące Polaków -… pic.twitter.com/916PRDcJYm
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 10, 2023
Ten sam wpis na Facebooku zawiera już jednak inne zdjęcia. Tam widać Lecha i Marię Kaczyńskich, a także zdjęcia pozostałych osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej. Obok widać zdjęcie ciał poległych w Katyniu żołnierzy.
Krytyczne komentarze opozycji. „Taniec na trumnach”
Nie trzeba było długo czekać na komentarze pełne krytyki skierowane do szefa rządu. Oskarżono go o uprawianie polityki na smoleńskich trumnach. Dla innych, w tym polityków opozycji, wpis z taką fotografią jest po prostu cyniczny, a nawet wręcz obrzydliwy.
– Dlaczego w swoim obrzydliwym politycznym cynizmie nie pomyślał pan o emocjach rodzin ofiar katastrofy! Trudno to nawet skomentować. Brak słów! – napisał na Twitterze poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba. – Nie wolno tak robić. Powinien Pan uważać, co zamieszcza. Nie ma asystentów? – zadał z kolei pytanie publicysta lewicowy Jan Hartman.
Posłanka Lewicy Monika Falej również zauważyła, że na jednym ze zdjęć widać wyraźnie zwłoki jednej z ofiar. – Nawet nie mam słów jak taką znieczulicę nazwać. Dumni z siebie? Wstyd! – napisała w mediach społecznościowych. Wpis na Twitterze cały czas jest dostępny publicznie.
Premier reaguje i odpowiada
Po tym, jak wybuchła w sieci afera, głos postanowił zabrać sam premier Morawiecki. Jego zdaniem nie ma w umieszczeniu tego zdjęcia w sieci nic skandalicznego, ponieważ jest to fotografia dokumentalna.
– Proszę Państwa, widzę poruszenie w komentarzach, ale z szacunku dla dzisiejszej rocznicy – nie warto wdawać się w dyskusję. Historia oceni sprawiedliwie, jakie skandaliczne działania prowadzono, jak traktowano ciała i kto okazywał Ofiarom szacunek, a kto pogardę. Oba zdjęcia przedstawiają tragiczne wydarzenia w historii Polski. Oba są dokumentalnymi fotografiami – napisał szef rządu Zjednoczonej Prawicy.
Wpis na Facebooku został zmieniony i zniknęła z niego fotografia z 10 kwietnia 2010 roku. Na Twitterze pozostał w niezmienionej formie i wyświetlił się już internautom prawie 900 tys. razy.