Kobietę i jej syna, którzy 29 czerwca wypadli za burtę promu płynącego z Gdyni do Karlskrony, udało się wyciągnąć z wody po trwającej godzinę akcji ratunkowej. Zostali przewiezieni do szpitala śmigłowcem, ale ich życia nie udało się jednak uratować.
Polka i jej 7-letni syn, którzy wypadli z promu, nie żyją
Szwedzka strona poinformowała oficjalnie o śmierci Polki i jej siedmioletniego syna, którzy wypadli z promu Stena Spirit, płynącego z Gdyni do Karlskrony. Do zdarzenia doszło 29 czerwca na środku Morza Bałtyckiego w trakcie rejsu do Karlskrony.
Media podawały początkowo informację, że pierwsze wypadło dziecko, a matka miała za nim skoczyć do wody. Ta wersja wydarzeń nie znalazła jednak potwierdzenia w zabezpieczonych nagraniach z kamer monitoringu na promie. Wiadomo jednak, że oboje byli nieprzytomni w momencie podjęcia z wody.
Trwa w tej chwili dochodzenie w sprawie wypadku na promie i ustalanie przyczyn zdarzenia. Śledztwo prowadzi nie tylko policja w Szwecji, ale też z Polski.