w ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! WTFWTF HAHAHA!HAHAHA!

Ekonomista ujawnia, co politycy ukrywają przed Polakami. „Doszliśmy do ściany”

Rząd musi od nowego roku wycofać się z tarczy antyinflacyjnej, a raczej z jej niektórych elementów. Zdaniem ekonomisty FOR sytuacja jest niepokojąca.

sławomir dudek for ekonomista
Fot. YouTube / ISB News (screen)

Od stycznia 2023 roku z tarczy antyinflacyjnej pozostanie niewiele. Rząd nie ma już pieniędzy na to, aby brać na siebie koszty gospodarczych turbulencji. Zerowa stawka na VAT pozostanie jedynie na żywność, choć i tak – patrząc na ceny w sklepach – niewiele to daje.

Sławomir Dudek jednoznacznie o budżecie kraju: „Doszliśmy do ściany”

Jeżeli (…) ekipa Zjednoczonej Prawicy musi wycofać się z części tarczy inflacyjnej, to znaczy, że doszliśmy do ściany – powiedział jednoznacznie Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju w rozmowie z Money.pl.

Ekonomista ujawnił też, że podwyższona przez Polski Ład składka na NFZ nie zostanie przeznaczona na zdrowie. Rząd lada moment dokona przesunięcia rezerwy z Narodowego Funduszu Zdrowia prosto do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Fundusz ten stanowi alternatywny budżet, z którego premier Morawiecki wydaje pieniądze na dowolne cele.

Jeśli rząd decyduje się na tak trudny krok w tak wrażliwym temacie, narażając się na protesty lekarzy i medialny atak w tym zakresie, to sytuacja jest naprawdę bardzo poważna, a politycy nie chcą nam tego powiedzieć – przekonuje Sławomir Dudek z FOR.

Jak przypomniał, nie tak dawno rząd kazał wywiesić w każdym sklepie informację o wprowadzeniu tarczy antyinflacyjnej. Teraz musi się z tego wycofać. To może oznaczać, w jakim stanie są rzeczywiście publiczne finanse. Aktualnie przesuwanie są pieniądze z jednego pudełka do drugiego, trwa paniczne szukanie pieniędzy. – Sytuacja jest bardzo poważna, a rząd nie chce nam tego powiedzieć – twierdzi prezes FOR.

Rząd nie ma już pieniędzy na nowe wydatki. „Ministerstwo Finansów jest pod ścianą”

W 2023 roku nie ma już przestrzeni na nowe wydatki, co wynika wprost z sygnałów wysyłanych przez Ministerstwo Finansów. To ostrzegawczy sygnał dla finansów publicznych mogący oznaczać, że pieniądze się kończą.

Zdaniem Sławomira Dudka rząd, a co za tym idzie również Ministerstwo Finansów, znalazły się pod ścianą. Można było do tej pory wypychać wiele wydatków socjalnych i nie tylko poza budżet i oficjalne statystyki, ale nie akceptuje już tych metod wolny rynek.

Rynek patrząc na to, co robi rząd, w końcu powiedział STOP i oczekuje bardzo wysokich stóp procentowych. Nie chce również pożyczać już pieniędzy krajom takim jak Polska. – Jesteśmy już przy ścianie i potrzebne są nerwowe decyzje – stwierdził ekonomista FOR.

Rząd pakuje się w dług walutowy, ryzyko walutowe w okresie, kiedy jest wojna. (…) W resorcie finansów nie mamy sternika jeśli chodzi o politykę gospodarczą. Ja nie wiem, kto steruje gospodarką. Premier nie ma czasu, jeździ po Polsce i zajmuje się polityką. Minister Finansów jest figurantem, co potwierdził poprzedni Janusz Kościński – powiedział Dudek.

Politycy będą chcieli nowych podatków

My do wyborów nie dojedziemy. Rząd będzie ryzykował dojściem do ściany na milimetry, byle dotrwać do wyborów. To się skończy poważniejszymi reperkusjami, które odczuje społeczeństwo – stwierdził ekspert w rozmowie z Money.pl.

Zdaniem eksperta w najbliższym czasie, a najprawdopodobniej dopiero po wyborach, rząd będzie wprowadzaj kolejne podatki, aby mieć pieniądze na to, by utrzymać swój twardy elektorat. Dudek spodziewa się ogłoszenia nowych podatków, które będą podatkami raczej sektorowymi, antagonizującymi grupy społeczne.

lech wałęsa emerytura

Lech Wałęsa przeżywa dramat. Danuta nie miała wyjścia. „Nie jestem z tego zadowolony”

beata tyszkiewicz

Nowe wieści o stanie zdrowia Beaty Tyszkiewicz. Córka aktorki mówi jak jest