Trwa kryzys związany z brakiem paliw na wielu stacjach benzynowych w kraju. Problemy z paliwem mają nawet policjanci czy ratownicy jeżdżący karetkami pogotowia. Posłowie PiS przekonują, że wszystko to fake news, ale ich zachowanie temu przeczy.
Posłanka i poseł PiS na stacji. Robili zapasy paliwa
Przedstawiciele biura prasowego firmy ORLEN proszą polityków i dziennikarzy o niekolportowanie treści, które są rzekomo fake newsem i dezinformacją. Faktem jest, że część polityków zilustrowała trwający od piątku kryzys paliwowy zdjęciami sprzed lat, ale mimo wszystko jest coś na rzeczy.
Ceny na stacjach nagle tąpnęły, a Polacy rzucili się do zakupów na zapas. W internecie zobaczyć można, jak obywatele tankują na zaś do baniaków czy beczek przywożonych na przyczepach. Politycy PiS apelują, że nic złego się nie dzieje i paliwa nie brakuje. Jak się jednak okazało, zostali przyłapani na robieniu zapasów.
– Politycy PiS apelują, żeby nie tankować na zapas. Po wyborach cena skoczy o 1,5 zł na litrze. Jacek Osuch, minister i poseł PiS, jak widać jest na to przygotowany – napisał na portalu X Jan Grabiec z PO. Na wrzuconym przez niego zdjęciu widać posła partii rządzącej, który nalewa paliwo do zbiorników ukrytych w bagażniku.
W sumie policzono, że polityk nalał do trzech zbiorników po 8 litrów, co łącznie daje 24 litry benzyny.
Posłanka PiS nalała paliwa za 3 tys. zł? Tego nie wiadomo
Wiceminister sportu Jacek Osuch rzeczywiście pojawił się na stacji w Olkuszu i zatankował paliwo do trzech dużych zbiorników ukrytych z tyłu auta. Media poprosiły go o komentarz w tej sprawie. – Ależ ogromna sensacja – odpisał dziennikarzom TVN24 i „Gazety Wyborczej„.
Ciekawą wpadkę zaliczyła też posłanka PiS Bożena Borys-Szopa. – Nie wierzcie w fake news-y !!! Paliwo JEST! Kawa – JEST! Nawet cukier do kawy JEST! Kolejek nie ma – napisała w mediach społecznościowych ilustrując to zdjęciem swojej osoby na tle czynnych dystrybutorów. Internautom nie umknął jednak jeden istotny szczegół.
I zatankowała Pani to wszystko do kanistra? pic.twitter.com/zLt0Ok42XV
— Sławomir Kalinowski (@Skalinskalin) September 30, 2023
Okazało się, że na liczniku dystrybutora stojącego za posłanką widać kwotę 3 tys. zł. Nalano za to 491 litrów paliwa. – Jakim cudem wlała Pani 491 litrów paliwa do Mazdy CX3? – pyta panią polityk Radosław Karbowski, który od jakiegoś czasu rozlicza posłów w internecie z ich działalności i przygląda się ich zarobkom.
Nie ma mimo wszystko pewności, czy to, co widać na liczniku, dotyczy posłanki. Do tej pory nie skomentowała ona tych zarzutów. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że zrobił to ktoś przed nią. Z kolei wiceminister Osuch ujawnił, że potrzebuje paliwa do agregatu i jego zdaniem ten, kto zrobił mu zdjęcie na stacji, szuka sensacji.
Źródło: X, WP.pl, tvn24