W dobie wysokiej inflacji, która powoduje, że biedniejemy, Polacy wykorzystują każdy możliwy przepis, który umożliwi im wyciągnięcie z kasy państwowej choć trochę dodatkowych środków. Nowy rządowy dodatkek umożliwia obniżenie rachunków, a to po ostatnich podwyżkach może dać realne oszczędności.
Nowy rządowy dodatek. Pozwala na obniżenie cen prądu
Każde nawet najmniejsze szczędności w obecnych czasach są po prostu konieczne. Wysoka inflacja jeszcze przez długi czas będzie nam dokuczać i powodować, że z naszych portfeli będą uciekać pieniądze. Są jednak rządowe programy, dzięki którym można uratować część tych środków.
Ten nowy zastrzyk gotówki od rządu wywołał szał wśród obywateli Polski. Dzięki niemu na rachunki za prąd oraz ogrzewanie mogą płacić o wiele mniej. Właśnie ruszyła piąta edycja programu rządowego Mój Prąd. Mimo, że akcja dopiero wystartowała, Polacy już zdążyli złożyć kilka tysięcy wniosków.
O tym, że dodatek jest hitem, poinformował szef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Okazało się, że to drugi tak popularny program dofinansowania. Liderem wciąż są dodatkowe środki na zakładanie paneli fotowoltaicznych. Chodzi oczywiście o pompy ciepła, które stały się idealnym alternatywnym źródeł energii cieplnej w naszych domach.
Do wzięcia jest kilkadziesiąt tysięcy złotych
Wysokość dofinansowania jest bardzo zróżnicowana i zależy przede wszystkim od tego, jakie urządzenie zdecydujemy się nabyć. Jeśli zechcemy kupić gruntową pompę ciepła, możemy liczyć nawet na 28,5 tys. zł z budżetu państwa. pompy ciepła rząd dopłaca do 28500 zł.
Do innych urządzeń można uzyskać nawet 19 tys. zł dopłaty. Najmniej otrzymamy wnioskując o środki na zakup pomp typu powietrze/powietrzez – zaledwie nieco ponad 4 tys. zł. Na to, ile dofinansowania uda się otrzymać, ma wpływ również dochód.
Inwestowanie w ciepło się jak widać opłaca. W sumie od rządu można dostać prawie 60 tys. zł. Co ciekawe za rządowe środki można pokryć koszt zakupu nawet w połowie, co jest ciekawym rozwiązaniem patrząc na to, ile takie urządzenia kosztują.
