w ,

JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY!

Rząd musi zacząć pilnie ciąć wydatki. 800 plus, trzynastka i czternastka do likwidacji?

Unia Europejska nałożyła na Polskę procedurę nadmiernego deficytu. W praktyce oznacza to, że zacznie przyglądać się mocno naszym wydatkom. Co z dodatkami socjalnymi?

waloryzacja 2021 tabela netto brutto ile dostaną emeryci podwyżka trzynastka czternastka bieda ostatnia wypłata czternastki

Procedura nadmiernego deficytu może wywołać w polskich finansach prawdziwą rewolucję – donosi portal Infor.pl. UE zaciska pętlę na wydatkach budżetowych. Co to oznacza dla naszych portfeli i czy najpopularniejsze programy wsparcia – 800 plus i dodatkowe świadczenia emerytalne – zostaną zlikwidowane?

UE wprowadza nadzór nad większością wydatków w Polsce. Czeka nas zaciskanie pasa

Polska przez lata cieszyła się względną swobodą finansową. Teraz zostanie objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. Ta decyzja może mieć daleko idące konsekwencje finansowe dla każdego obywatela. UE nie uwzględniła jednak faktu, że jako kraj przyfrontowy wydajemy dużo na wojsko i jest to wydatek konieczny.

Procedura nadmiernego deficytu to nie tylko skomplikowany termin ekonomiczny. To realny mechanizm, którym Unia Europejska zamierza przywołać Polskę do fiskalnego porządku. Celem jest ograniczenie deficytu budżetowego do maksymalnie 3% PKB, a długu publicznego do 60% PKB.

Dla przeciętnego Kowalskiego oznacza to jedno: nadchodzą trudne czasy i wielkie zaciskanie pasa. Rząd będzie zmuszony do drastycznych cięć wydatków i poszukiwania pilnie nowych źródeł dochodów. A to może uderzyć prosto w nasz portfel.

Popularne programy społeczne już wkrótce mogą znaleźć się na celowniku. Program Rodzina 800+, który dla wielu rodzin stał się finansowym kołem ratunkowym, może paść ofiarą cięć. Minister pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapewnia oczywiście, że żadnych cięć resort pracy nie przewiduje, ale może nie być wyjścia. 800+ to roczny koszt dla budżetu rzędu 70 miliardów złotych.

60 tys. kwoty wolnej od podatku pod znakiem zapytania

Emeryci też powinni zacząć się obawiać. Dodatkowe świadczenia, które stały się już niemal tradycją, również mogą zostać ograniczone. Trzynaste i czternaste emerytury to łączny koszt 45 miliardów złotych rocznie, więc jest z czego czerpać.

Eksperci spekulują, że rząd może rozważyć przywrócenie kryteriów dochodowych, podobnych do tych, które kiedyś obowiązywały przy 500+ na pierwsze dziecko. Czy to oznacza, że część emerytów straci dodatkowe świadczenia?

Marzenia o podatkowym raju również mogą legnąć w gruzach. Plany zwiększenia kwoty wolnej od podatku do 60 tysięcy złotych można już teraz włożyć między bajki, co otwarcie przyznaje koalicja rządząca. Ministerstwo Finansów szacuje, że taka zmiana oznaczałaby dla budżetu stratę prawie 48 miliardów złotych rocznie.

To samo dotyczy innych obiecanych ulg, jak na przykład wdowia renta. Nawet w skromniejszej wersji to wydatek rzędu kilkunastu miliardów złotych rocznie. W obecnej sytuacji takie pomysły wydają się być poza zasięgiem.

Pracownicy sektora publicznego również odczują skutki unijnej procedury. Nauczyciele i inni pracownicy budżetówki mogą zapomnieć o znaczących podwyżkach. Wynagrodzenia zostają na przyszły rok zamrożone i w najlepszym przypadku czeka ich jedynie skromna waloryzacja.

Wysokie stopy procentowe i dramatycznie rosnące koszty pracy

Problemem dla polityków są nadchodzące wybory prezydenckie, które już w 2025 roku postawią rząd w trudnej sytuacji. Z jednej strony konieczne są oszczędności, z drugiej – obietnice wyborcze. To trudno będzie pogodzić chcąc przekonać do siebie wyborców.

Wysokie stopy procentowe utrudniają inwestycje i konsumpcję. Do tego dochodzi rosnący koszt pracy, który czyni polską gospodarkę mniej konkurencyjną. W takich warunkach trudne będzie pobudzenie wzrostu gospodarczego. Rządowi pozostaną więc jedynie cięcia.

Przed politykami trudne decyzje i prawdopodobnie bolesne reformy. Nadchodzące miesiące będą kluczowe dla przyszłości finansowej każdego z nas. Czy rząd znajdzie złoty środek? Czy uda się przeprowadzić Polskę przez te burzliwe czasy z jak najmniejszymi stratami dla obywateli? Czas pokaże.

koniec 13 i 14 emerytury 2024

Jednak koniec 13. i 14. emerytury? Zaskakujące propozycje polityków. To byłaby rewolucja

kaczyński pułtusk

„Wystarczyło sześć miesięcy…”. Kaczyński stanowczo o rządzie. Dalej było jeszcze ostrzej