in ,

Wakacyjne pułapki, czyli jak wymarzony urlop zamienia się w koszmar. Oszuści nie śpią

Wakacje to czas, na który czekamy cały rok. Dla wielu Polaków to jedyna okazja, by oderwać się od codzienności i naładować baterie do dalszego działania. Niestety podczas wyjazdów coraz częściej padają ofiarami oszustów.

na co uważać na wakacjach w turcji, egipcie i tunezji
Fot. Depositphotos

Jednak czy na pewno możemy czuć się bezpiecznie, planując nasz wymarzony wypoczynek? Najnowsze dane wskazują, co może czekać nas podczas urlopu. Okazuje się, że nawet 54% Polaków w ciągu ostatnich trzech lat zdecydowało się na letni wyjazd. Czy wszyscy wrócili z niego zadowoleni? Niestety nie.

Wakacyjny raj dla oszustów. Turyści na celowniku oszustów

W 2024 roku aż 72% wyjeżdżających Polaków planowało urlop w kraju, co trzeci w Europie, a jedynie 7% marzyło o egzotycznych destynacjach poza Starym Kontynentem. Jednak niezależnie od kierunku, wszędzie czyhają na nas niebezpieczeństwa.

Oszuści nie próżnują i stale doskonalą swoje metody, by wykorzystać niczego niepodejrzewających turystów. Od fałszywych ofert noclegowych po kradzieże kieszonkowe – zagrożenia czają się na każdym kroku.

Media społecznościowe i internet stały się rajem dla przestępców. Fałszywe strony internetowe kuszą niezwykle atrakcyjnymi ofertami, które mogą okazać się kosztownym oszustwem. Czy jesteśmy w stanie rozpoznać prawdziwą okazję od pułapki zastawionej przez złodziei? Niestety mamy z tym problem, co świadczy tylko o poziomie wyrafinowania oszustów.

Nocleg z koszmaru, czyli piekło zamiast luksusów

Wybór odpowiedniego zakwaterowania to często klucz do udanego urlopu. Komfortowa lokalizacja i atrakcyjna cena to kryteria, którymi kieruje się większość z nas. Jednak czy możemy ufać popularnym portalom pośredniczącym w wynajmie pokoi i mieszkań? Okazuje się, że w tym aspekcie jest coraz więcej problemów.

Szokujące wyniki badań przeprowadzonych przez Ashera Fergussona i naukowców z John Jay College oraz University of Colorado pokazały niepokojące zjawisko dotyczące branży turystycznej. Okazuje się, że prawie 25% skarg na portalu X (dawnym Twitterze) kierowanych do jednego z najpopularniejszych portali noclegowych, dotyczyło oszustw.

Portale dokładają wszelkich starań, żeby takie sytuacje nie miały miejsca, ale dla własnego bezpieczeństwa powinniśmy skorzystać z możliwości odwróconego wyszukiwania grafiką w przeglądarce i sprawdzić, czy udostępniony adres jest rzeczywiście tym właściwym, chociażby wyszukując go na mapach – radzi Aneta Miszczak, ekspertka Intrum.

Jak pokazuje praktyka, pierwszy lepszy budynek może stać się luksusowym apartamentem z ogromnym tarasem. Oszuści często używają skradzionych zdjęć i adresów, by stworzyć iluzję wymarzonego noclegu. Po przyjeździe na miejsce dowiadujemy się, że taki lokal nie istnieje, lub jest już zarezerwowany przez kogoś innego.

W czasie odkrywania uroków miejsca, do którego wyjechaliśmy, należy być szczególnie czujnym na różnego rodzaju pułapki i zagrożenia. Musimy pamiętać, że w popularnych letnich destynacjach też możemy zostać oszukani, dlatego ostrożność należy zachować nawet po dotarciu na miejsce. O jakich zagrożeniach mowa?

Kieszonkowcy

Kradzieże portfela lub telefonu są bardzo częste, dlatego kiedy robi się dookoła nas tłoczno, warto pilnować torby i rzeczy wartościowych. Złodzieje mają też swoje sposoby na odwrócenie uwagi. Przykładowo, jeśli ktoś coś na nas wyleje, bądźmy czujni.

Winowajca będzie pomagał nam pozbyć się plamy, podczas gdy jego wspólnik wykorzysta zamieszanie i sprawdzi nasze kieszenie. Tłok bywa też sztucznie inscenizowany: podczas gdy jedni depczą nas po butach czy szturchają, odwracając uwagę, inni przeszukują nasze rzeczy.

Kosmiczne opłaty za przejazd taksówką

Będąc w nowym mieście, często wybieramy taksówki jako środek lokomocji. Korzystając z naszej nieznajomości miasta, niektórzy taksówkarze mogą pojechać dłuższą trasą, biorąc wyższą zapłatę niż za podróż standardową drogą. Jeśli nie spytamy o koszt planowanego kursu, możemy być zaskoczeni kwotą do zapłaty.

Podpisywanie różnego rodzaju petycji

o centrum miast przechadza się sporo osób, które zbierają podpisy pod petycjami na cele charytatywne. Czasami mogą to być dzieci lub ludzie, którzy podają się za niesłyszących.

Gdy złożymy już parafkę pod podsuniętym dokumentem, okazuje się, że jest to w rzeczywistości zobowiązanie do darowizny i oszuści będą nalegać, abyśmy dali im pieniądze. Jeśli to zrobimy, nie wesprzemy żadnej organizacji non profit, a jedynie grupę złodziejaszków.

Bransoletki i kwiatki

Zaczepianie przez obcą osobę i otrzymanie od niej niespodziewanego podarunku w postaci bransoletki lub róży może być na pierwszy rzut oka miłe. Na początku dostajemy informację, że to wszystko za darmo w imię przyjaźni.

Gdy przyjmiemy prezent, szybko dowiemy się jednak, że musimy za niego zapłacić. Wydawać by się mogło, że łatwo odmówić, ale naciągacze potrafią być bardzo nachalni lub nawet grozić turystom, którzy nie chcą sięgnąć do portfela. Najlepiej od razu odmawiać bez wdawania się w zbędne dyskusje.

Rzeczy na stole

Naszym pierwszym odruchem, kiedy zajmujemy miejsce w restauracji jest położenie telefonu na stoliku. Powinniśmy się tego oduczyć, szczególnie podczas wyjazdu za granicę, bo złodzieje tylko na to czekają.

Gdy zwęszą okazję, podejdą do nas, najczęściej z mapą, zakryją nam widok na nasze rzeczy i wykorzystując rozproszenie po prostu je ukradną. Niektórzy są jednak bardziej bezpośredni i np. po prostu podbiegają do stolika, zabierają to, co było na stole i uciekają sprintem.

Leon Komornicki młody

Polski generał ma dla nas przerażające wieści. „Jeśli Rosja nas zaatakuje, to będzie…”

wydatki budżetu państwa

Obecna składka zdrowotna oficjalnie do kosza. Ta zmiana dotknie wszystkich Polaków