Prezydencka układanka zaczyna się komplikować. Najnowsze sondaże przynoszą zaskakujące zmiany w poparciu dla kandydatów, a tymczasem kontrowersyjny wizjoner z Człuchowa już zna zwycięzcę wyborów 2025. Jego przepowiednia może całkowicie zmienić perspektywę wyścigu prezydenckiego, który nabiera tempa z każdym dniem.
Niespodziewany zwrot akcji w sondażach przedwyborczych
Jeszcze niedawno wydawało się, że batalia o najwyższy urząd w państwie rozegra się między dwoma głównymi kandydatami. Badania opinii publicznej przeprowadzone przez firmę Opinia24 na zlecenie RMF FM pokazywały, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski może liczyć na 30,9% poparcia, podczas gdy Karol Nawrocki, kandydat wspierany przez PiS, uzyskuje 21,7% głosów ankietowanych.
Sytuacja jednak dynamicznie się zmienia. Sondaż wykonany przez SW Research dla tygodnika „Wprost” przyniósł prawdziwe trzęsienie ziemi. Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji, z wynikiem 18,9% wyprzedził Karola Nawrockiego, który uzyskał jedynie 16,5%. To pierwszy tak wyraźny sygnał, że dotychczasowy układ sił między dwoma głównymi obozami politycznymi może zostać zakłócony przez trzeciego gracza.
Eksperci PR zwracają uwagę na trudną sytuację finansową sztabu Nawrockiego, która utrudnia skuteczną promocję kandydata. Według specjalistów, aby prowadzić efektywną i profesjonalną kampanię, potrzebne byłoby około 15-20 mln złotych. Brak odpowiednich funduszy może znacząco osłabić pozycję kandydata PiS w końcowej fazie kampanii.
Medioznawcy podkreślają jednocześnie, że kampania Mentzena zyskuje na spójności. Sam kandydat umiejętnie dystansuje się zarówno od obecnie rządzących, jak i od poprzedniej władzy. Jego program, koncentrujący się na obietnicach bezpieczeństwa, przywrócenia harmonii i dobrobytu, przyciąga coraz więcej wyborców zmęczonych dotychczasowym podziałem sceny politycznej.
Tajemnicza przepowiednia jasnowidza z Człuchowa
Na tle toczącej się kampanii wyborczej szczególną uwagę zwracają słowa Krzysztofa Jackowskiego, znanego jasnowidza z Człuchowa. W rozmowie z dziennikarzem „Super Expressu” Mariuszem Korzusem na przełomie 2024 i 2025 roku, Jackowski przedstawił swoją wizję dotyczącą przyszłego prezydenta Polski.
– Nie podam, kto wygra, ale powiem Panu, że jeżeli dojdzie do wyborów, to nie wygra ich Hołownia i Rafał Trzaskowski – stwierdził stanowczo jasnowidz w wywiadzie. Jackowski wyczuwa, że kluczową rolę w nadchodzących wyborach odgrywać będą emocje wyborców oraz ich potrzeba poczucia stabilności i bezpieczeństwa.
Ta przepowiednia nabiera szczególnego znaczenia w kontekście rosnącego poparcia dla Sławomira Mentzena. Czy możliwe, że to właśnie kandydat Konfederacji okaże się czarnym koniem wyborów prezydenckich? Historia pokazuje, że wizje Jackowskiego nie zawsze są dalekie od prawdy.
Warto przypomnieć poprzednie wybory prezydenckie z 2020 roku. Już wtedy jasnowidz z Człuchowa przewidział zwycięstwo Andrzeja Dudy, szacując jego wynik na 52,7% głosów. Ostateczny rezultat wyborów (51,03% dla Dudy) okazał się niemal identyczny z przepowiednią, co tylko wzmacnia wiarygodność najnowszej wizji Jackowskiego.
Niezależnie od tego, czy wierzymy w zdolności paranormalne, słowa jasnowidza mogą stanowić interesujący punkt odniesienia dla analizy dynamicznie zmieniającej się sytuacji przedwyborczej. A ta wskazuje jednoznacznie, że majowa walka o prezydenturę może przynieść więcej niespodzianek niż początkowo przewidywano.