Piątkowe popołudnie na jednym z najruchliwszych dworców w Niemczech przerodziło się w scenariusz rodem z najgorszych koszmarów. Hamburski Dworzec Centralny, tętniący życiem węzeł komunikacyjny, stał się miejscem krwawej tragedii.
Hamburg. Atak na dworcu w godzinach szczytu
Dwanaście osób zostało rannych w brutalnym ataku nożownika na Dworcu Centralnym w Hamburgu. Kilka ofiar walczy o życie, a podejrzaną jest kobieta. Napastniczka uderzyła na jednym z peronów, gdzie stał pociąg pełen podróżnych.
Wybór miejsca i czasu nie był przypadkowy – piątkowe godziny szczytowe oznaczały maksymalne zagęszczenie ludzi. Dwanaście osób padło ofiarą szaleństwa kobiety z nożem. Wśród rannych znajdują się osoby w stanie krytycznym, walczące o życie w szpitalach.
Służby ratunkowe stanęły przed niezwykłym wyzwaniem. Część rannych otrzymała pomoc medyczną bezpośrednio w stojącym na peronie pociągu, który zamienił się w prowizoryczny punkt opatrunkowy. Według doniesień niemieckiej prasy, trzy osoby są w stanie krytycznym, kolejne trzy ciężko ranne, a sześć odniosło lżejsze obrażenia. Każda minuta była na wagę złota.
Policja szybko zatrzymała podejrzaną, którą okazała się kobieta. Motyw jej działania pozostaje zagadką dla śledczych. Natychmiast po ataku cały ruch kolejowy na Dworcu Centralnym został sparaliżowany. Jeden z najważniejszych węzłów komunikacyjnych północnych Niemiec stanął w miejscu.
Ironia losu sprawiła, że tragedii nie zapobiegły nawet zaostrzone przepisy bezpieczeństwa. Od października 2023 roku obowiązuje tu całkowity zakaz posiadania broni, a od grudnia 2024 wprowadzono zakaz noszenia noży w transporcie publicznym.
Wydarzenia w Hamburgu ponownie wywołały dyskusję o bezpieczeństwie w miejscach publicznych i skuteczności wprowadzanych ograniczeń.