in

Oryginalne figurki Labubu. Co to, jak je rozpoznać i czemu są tak popularne?

Labubu – niepozorne pluszowe stworki z charakterystycznym uśmiechem zawładnęły sercami i… portfelami tysięcy Polaków. Za małą maskotkę – brelok trzeba bowiem zapłacić dość sporą cenę.

labubu cena
Fot. Shutterstock

Fenomen figurek Labubu przekracza granice zdrowego rozsądku – niektórzy kolekcjonerzy gotowi są wydać fortunę na limitowane edycje, podczas gdy inni padają ofiarą coraz bardziej wyrafinowanych podróbek. Figurki Labubu stały się symbolem statusu, ale masowa produkcja fejków sprawia, że nawet celebryci dają się oszukać.

Szał na figurki za setki złotych. Małe stworki za wielkie pieniądze. Artysta z Hongkongu stworzył potwora, który pożera portfele

Historia Labubu rozpoczęła się niewinnie. Kasing Lung, artysta z Hongkongu, w 2015 roku stworzył postać małego, psotnego skrzata. Niegroźny stworek o dzikim wyglądzie miał być jedynie artystycznym projektem, ale los chciał inaczej. Współpraca z chińską firmą Pop Mart przekształciła skromne rysunki w globalny fenomen wart miliony dolarów.

Pop Mart, założony w 2010 roku jako niewielki butik w Pekinie pod nazwą Yun Mine, znalazł sposób na monetyzację pomysłu Kasing Lunga. Firma wprowadziła system „blind boxów” – tajemniczych pudełek, których zawartości nie znamy przed zakupem. Mechanizm przypomina hazard: kupujący nigdy nie wie, jaką figurkę otrzyma. Rzadkie egzemplarze stają się świętym Graalem kolekcjonerów, napędzając spiralę pożądania i wydatków.

Fenomen Labubu wykracza poza zwykłe kolekcjonowanie. Figurki stały się elementem ekskluzywnego stylu życia. Celebryci i influencerzy noszą je jako breloki przy luksusowych torebkach wartych kilka tysięcy złotych.

Pojawiają się żarty, że podczas napadu lepiej oddać złodziejowi torebkę niż figurkę Labubu – cena tych małych pluszaków potrafi bowiem zwalić z nóg. Podstawowe modele w formie breloka kosztują od 300 do 500 złotych, ale limitowane edycje osiągają ceny przekraczające tysiące!

Labubu – oryginalne czy fejki? Afera podróbkowa wstrząsa polskim Internetem

Polska scena internetowa zawrzała, gdy jedna z najpopularniejszych influencerek pochwaliła się swoim najnowszym nabytkiem. Wersow, której tiktokowe konto obserwują miliony fanów, zaprezentowała figurkę Labubu, nieświadomie rozpętując burzę.

Eksperci od kolekcjonerskich zabawek natychmiast zauważyli niepokojące szczegóły, które mogą wskazywać na to, że gwiazda Internetu padła ofiarą oszustów. Historia ta odsłania mroczną stronę modowego szaleństwa, które opanowało polski rynek.

Drama rozpoczęła się od niewinnego filmu na TikToku. Wersow zaprezentowała fanom swoje najnowsze zakupy, wśród których znalazły się figurki Labubu. Influencerka była wyraźnie zadowolona z nabytków, ale jej radość była przedwczesna. Do akcji wkroczyła bowiem pewna znana w Internecie ekspertka od viralowych pluszaków i kolekcjonerskich zabawek.

Jak rozpoznać oryginalne figurki Labubu?

Jak podaje serwis kickszone.pl, w przypadku figurek Labubu mamy do czynienia z szeregiem cech, które pozwalają na jednoznaczne rozpoznanie, czy mamy do czynienia z oryginałem. Oto najważniejsze elementy, na które bezwzględnie należy zwrócić uwagę:

  • Opakowanie: Oryginalne figurki Labubu są sprzedawane w eleganckich opakowaniach, które zawierają logo producenta oraz dokładne informacje na temat produktu. Pudełko ma wysoką jakość wykonania, a sama figurka znajduje się w odpowiednich materiałach ochronnych, które zapewniają jej bezpieczeństwo w transporcie. W podróbkach opakowanie może być słabej jakości, a logo może być źle nadrukowane.
  • Jakość materiałów: Oryginalne figurki Labubu wykonane są z wysokiej jakości materiałów, takich jak guma, silikon lub plastiki wysokiej jakości. Często są one ręcznie malowane, co zapewnia im indywidualny charakter. W podróbkach materiał może być gorszej jakości, co skutkuje brakiem precyzyjnych detali oraz niewłaściwą kolorystyką.
  • Precyzja wykonania: Oryginalne figurki Labubu cechują się dużą precyzją w wykonaniu detali, takich jak oczy, uszy, usta czy ubrania. Podróbki zazwyczaj mają mniej szczegółowe wykończenia, a malowanie może być niezbyt starannie wykonane.
  • Cena: Oryginalne figurki Labubu są droższe od podróbek. Ceny mogą się różnić w zależności od edycji limitowanej, ale warto pamiętać, że bardzo niska cena jest zazwyczaj sygnałem, że mamy do czynienia z podróbką.
  • Numer seryjny i certyfikat autentyczności: Niektóre edycje figurek Labubu mogą posiadać numery seryjne lub certyfikaty autentyczności, które pomagają w weryfikacji oryginalności produktu.

Fagata: „Labubu Wersow to jest podróbka”

Fagata, polska piosenkarka i celebrytka, zapalona kolekcjonerka Labubu, natychmiast zauważyła niepokojące szczegóły maskotek zakupionych przez Wersow. W swojej odpowiedzi na TikToku wyjaśniła, że Labubu do przyklejania na telefon, które pokazała Wersow, nie istnieją w oficjalnej ofercie Pop Mart.

– To jest podróbka, na 100 procent jestem pewna – stwierdziła ekspertka, podkreślając jednocześnie, że nie chodzi jej o hejt, lecz o edukację. Fagata pochwaliła się własnym oryginalnym egzemplarzem zakupionym kilka miesięcy wcześniej w oficjalnym sklepie Pop Mart w Los Angeles.

Ostrzeżenie Fagaty ujawniło skalę problemu. Rynek zalała fala podróbek, które są niemal niemożliwe do odróżnienia od oryginałów. Co gorsza, oszuści sprzedają fejki w cenach równych, a czasem nawet wyższych niż autentyczne produkty.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Labubu figurki (@labubusklep.pl)

Fagata przestrzegła fanów przed zakupami na popularnych platformach internetowych, gdzie ryzyko natrafienia na podróbkę jest szczególnie wysokie. Oryginalne figurki szybko znikają ze sklepów, dlatego łatwa dostępność powinna być pierwszym sygnałem ostrzegawczym.

Labubu. Co to? Kolekcjonerskie szaleństwo czy forma inwestycji?

Z analizy Instytutu Monitorowania Mediów wynika, że treści o maskotce wygenerowały ponad 3 mld kontaktów z przekazem i 144 mln interakcji w social mediach na całym świecie. Aż 80 proc. reakcji, komentarzy i udostępnień pochodziło z TikToka, gdzie królują nagrania z Parku Labubu w Pekinie, unboxingi i projekty DIY.

Polski rynek figurek Labubu rozwija się w zawrotnym tempie. Oficjalnym dystrybutorem produktów Pop Mart został sklep Kickszone.pl, który współpracuje bezpośrednio z chińskim producentem. To jedno z nielicznych miejsc, gdzie można mieć pewność zakupu oryginalnego produktu. Portale aukcyjne typu Allegro czy eBay stały się natomiast rajem dla oszustów oferujących podróbki mniej doświadczonym kolekcjonerom.

Rozpoznanie autentycznej figurki wymaga wprawnego oka. Oryginalne produkty charakteryzują się perfekcyjną jakością malowania, posiadają numery seryjne oraz specyficzne opakowania z logo Pop Mart. Każdy szczegół ma znaczenie – od faktury materiału po precyzję wykonania najmniejszych elementów. Eksperci radzą dokładne porównywanie zdjęć z oficjalnych źródeł przed dokonaniem zakupu.

Zdaje się, że fenomen Labubu to więcej niż przemijająca moda. Dla wielu kolekcjonerów stał się sposobem wyrażania osobowości i przynależności do ekskluzywnej społeczności. System blind boxów wprowadza element losowości i adrenaliny, który uzależnia podobnie jak gry hazardowe.

Niektórzy traktują kolekcjonowanie jako formę inwestycji, licząc że wartość rzadkich egzemplarzy będzie rosła. Historia pokazuje, że mają rację – ceny niektórych modeli na rynku wtórnym potrafią wzrosnąć kilkukrotnie w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Pytanie brzmi: jak długo potrwa to szaleństwo i czy te małe urocze stworki rzeczywiście staną się diamentami w pluszowej skórze?

Żałoba w Pałacu Buckingham. Rodzina królewska przerywa milczenie

rozłam w koalicji

Czarny sen Tuska spełnia się na naszych oczach. PiS i PO z identycznym poparciem