in

Koalicja na krawędzi rozpadu. Mówi się o wotum zaufania i dymisji Donalda Tuska

Koalicjanci domagają się pilnego spotkania z premierem Donaldem Tuskiem po przegranej Rafała Trzaskowskiego. Politycy rządu otwarcie mówią o dymisji szefa rządu.

powódź tusk
Fot. Depositphotos

Napięcie w rządowej koalicji osiągnęło punkt krytyczny po niedzielnej porażce Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Koalicjanci Donalda Tuska nie kryją frustracji i domagają się natychmiastowych działań ze strony szefa rządu.

Tusk pod ostrzałem koalicjantów! Koalicja na krawędzi rozpadu

Atmosfera w szeregach Koalicji Obywatelskiej stała się tak gęsta, że jeden z wpływowych polityków rządu wprost stwierdził, iż premier powinien złożyć wniosek o wotum nieufności wobec samego siebie i podać się do dymisji.

Według tego polityka, Tusk ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za klęskę kandydata KO, który przegrał głównie z powodu braku sprawczości obecnego gabinetu. Krytyka nie ogranicza się jedynie do kuluarowych rozmów – coraz więcej członków koalicji publicznie wyraża niezadowolenie z kierunku, w jakim podąża rząd.

Tymczasem sam premier milczy, planując wieczorne wystąpienie w TVP Info o godzinie 20:00. Według nieoficjalnych informacji Polsat News, Tusk ma zwrócić się do Sejmu o wotum zaufania wobec swojego rządu. Czy jednak taki ruch wystarczy, by uspokoić rosnące napięcia wewnątrz koalicji? Politycy partii koalicyjnych liczą raczej na znacznie bardziej radykalne zmiany.

Wotum zaufania dla rządu. Co to znaczy?

Analiza przyczyn porażki wyborczej ujawnia głębokie problemy w funkcjonowaniu obecnego gabinetu. Dane CBOS z maja ubiegłego roku biły na alarm – jedynie 32 procent Polaków popierało rząd Tuska, podczas gdy aż 44 procent wyraża negatywny stosunek do Rady Ministrów. Co więcej, ponad połowa ankietowanych jest niezadowolona z faktu, że polskim premierem jest Donald Tusk.

Historia wyborcza pokazuje bezlitośnie, że przy tak niskich notowaniach żaden kandydat rządzący nie zdołał dotychczas wygrać wyborów prezydenckich. Politolog Tomasz Słupik z Uniwersytetu Śląskiego wskazuje na fundamentalny błąd komunikacyjny premiera, który od początku kadencji postanowił być własnym rzecznikiem. Ta decyzja okazała się fatalna w skutkach – sporadyczne briefingi i wpisy na platformie X to zdecydowanie za mało, by skutecznie komunikować dokonania rządu.

Efektem tej zaniedbania jest paradoksalna sytuacja, w której Polska osiąga spektakularne sukcesy gospodarcze – kraj znajduje się na drugim miejscu po Irlandii pod względem wzrostu PKB – ale społeczeństwo o tym nie wie. Brak profesjonalnego rzecznika prasowego sprawił, że pozytywne informacje o działaniach rządu nie docierają do obywateli. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i szef Polski2050, zapowiedział już, że w nowej umowie koalicyjnej będzie domagać się powołania rzecznika prasowego.

Scenariusze przetrwania i gra PiS na zwłokę. Wotum zaufania. Co to?

Przyszłość obecnej koalicji stoi pod dużym znakiem zapytania. Nowa Lewica zwołała na wtorek spotkanie ministrów i klubu parlamentarnego, by przedyskutować przyczyny przegranej i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Wiesław Szczepański, wiceminister MSWiA z Lewicy, przyznaje wprost, że trudno funkcjonować rządowi przy silnej opozycji prezydenta, ale podkreśla konieczność realizacji obietnic wyborczych.

Marek Sawicki, wiceszef klubu PSL-Trzeciej Drogi, diagnozuje sytuację jeszcze ostrzej. Jego zdaniem porażka Trzaskowskiego to efekt złej oceny pracy rządu, błędów sztabu wyborczego i gry na polaryzację między PO a PiS. Sawicki przestrzegał również przed „opiłowywaniem Kościoła” i bezczynie rządu, co jego zdaniem przyczyniło się do wyniku wyborów.

Paradoksalnie, PiS może nie być zainteresowane szybkim przejęciem władzy. Sawicki prognozuje, że największa partia opozycyjna woli „huśtać łódką” i próbować podbierać posłów z innych ugrupowań, niż składać wniosek o wotum nieufności.

Do obalenia rządu PiS potrzebowałby 231 głosów, podczas gdy dysponuje jedynie 190 mandatami. Strategia opozycji może polegać na czekaniu – jeśli rząd będzie nadal nieudolny, za dwa i pół roku PiS może przejąć władzę bez potrzeby zawierania kompromisów z innymi ugrupowaniami.

trzaskowski piaseczno

Trzaskowski przerywa milczenie. Skierował te słowa do Nawrockiego. „Przepraszam…”

kaczyński o decyzji pkw

Prezes PiS Jarosław Kaczyński proponuje utworzenie rządu technicznego