in

Tusk wściekły po decyzji Nawrockiego. Padły najcięższe słowa. „Sabotaż wymierzony w bezpieczeństwo”

Konflikt między Pałacem Prezydenckim a rządem eskaluje. Premier użył słowa „sabotaż”, a w tle stoją kariery młodych funkcjonariuszy służb specjalnych. Atmosfera między najważniejszymi ośrodkami władzy w Polsce zagęszcza się z każdym dniem.

wojna w polsce gdzie uciekać
Fot. Depositphotos

Wymiana ciosów między Kancelarią Prezydenta a Kancelarią Premiera nabrała w ostatnich godzinach niezwykle dramatycznego charakteru. W grę wchodzą nie tylko personalne animozje i walka o wpływy, ale również kwestie dotykające fundamentów funkcjonowania państwowych instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

Tusk ostro o Nawrockim. Takich słów jeszcze nie użył

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak ujawnił w środę informację, która zelektryzowała polityczną Warszawę. Okazało się, że do siedziby rządu dotarło pismo z Pałacu Prezydenckiego, którego treść wywołała konsternację wśród urzędników. Minister przyznał, że będzie musiał przemyśleć dalsze kroki w tej sprawie.

Całe zamieszanie dotyczy przyszłości młodych funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To właśnie oni znaleźli się w centrum sporu, który przerósł już ramy typowej politycznej przepychanki. Stawką są ich kariery zawodowe i możliwość dalszego rozwoju w strukturach jednej z najważniejszych służb specjalnych w kraju.

Wnioski wróciły bez rozpatrzenia

Z Kancelarii Prezydenta odesłano dokumenty dotyczące nominacji na pierwszy stopień oficerski dla funkcjonariuszy ABW. Minister Siemoniak zinterpretował ten gest jako definitywną odmowę ze strony prezydenta Karola Nawrockiego. Rzecznik głowy państwa Rafał Leśkiewicz przedstawił jednak inną wersję wydarzeń podczas rozmowy w Polsat News.

Według Leśkiewicza prezydent nie blokuje awansów. Jak wyjaśnił, wnioski zostały zwrócone bez merytorycznego rozpatrzenia z konkretnego powodu. Nawrocki domaga się wcześniejszego spotkania z szefami służb specjalnych i dopiero po takiej rozmowie zamierza pochylić się nad kwestią nominacji.

Sam prezydent w wywiadzie dla TV Republika przedstawił swoje stanowisko jeszcze dobitniej. Oczekuje przeprosin od szefów służb za to, że odmówili mu spotkania. Nawrocki podkreślił, że to bezprecedensowa sytuacja – pierwszy raz od 1989 roku kierownicy służb specjalnych nie chcą rozmawiać z demokratycznie wybranym prezydentem. Zaprosił ich do swojego gabinetu na rozmowę o awansach oficerskich.

Premier nie przebierał w słowach

Donald Tusk zareagował błyskawicznie i niezwykle ostro. W mediach społecznościowych opublikował wpis, w którym oskarżył prezydenta o uporczywe odmawianie podpisywania wniosków dla młodych funkcjonariuszy służb specjalnych. Szef rządu zwrócił uwagę, że chodzi o nominacje na najniższy stopień oficerski, co czyni całą sytuację jeszcze bardziej absurdalną.

Premier poszedł jednak znacznie dalej w swojej ocenie. Wskazał również, że Nawrocki wstrzymuje odznaczenia dla bohaterów walki z obcą dywersją. W opinii Tuska działania głowy państwa to próba przejęcia kompetencji należących do rządu. Padło też najcięższe oskarżenie – premier nazwał postawę prezydenta sabotażem wymierzonym w bezpieczeństwo państwa.

Warto przypomnieć, że zgodnie z przepisami prezydent nadaje pierwszy stopień oficerski na wniosek odpowiedniego ministra – w przypadku służb podległych MSWiA to właśnie ten resort występuje z inicjatywą.

Tradycyjnie takie nominacje, również na stopnie generalskie, ogłaszane są podczas najważniejszych świąt państwowych, w tym Narodowego Święta Niepodległości 11 listopada. Obecny impas może jednak ten porządek poważnie zakłócić, stawiając pod znakiem zapytania przyszłość dziesiątek funkcjonariuszy czekających na awans.

Jak zmienia się podejście do używek w kulturze masowej?

Jak zmienia się podejście do używek w kulturze masowej?

pogoda na wielkanoc 2024 nad morzem

Szczupły mężczyzna w okularach zastąpi Nawrockiego? Jackowski: „Oby to się nie sprawdziło”