Chuligani Zagłębia Sosnowiec i Legii Warszawa przerwali charytatywny turniej piłkarski, który odbywał się w sobotę w Obornikach. Tym razem pieniądze były zbierane na leczenie chorej na białaczkę Michaliny.
Imprezę od kilku lat organizują lokalni kibice Lecha Poznań. Odbywa się ona corocznie w hali sportowej jednej ze szkół w Obornikach i zawsze ma na celu wsparcie jakiegoś konkretnego chorego dziecka.
Przed turniejem piłkarskim na miejscu odbywał się także festyn. Tam na szczęście nic się jeszcze nie działo – do kuriozalnych scen doszło podczas rozgrywek piłkarskich.
Zobacz także: Ostre słowa Zbigniewa Bońka. PZPN może wyrzucić klub z Ekstraklasy
Bandyci mieniący się kibicami Zagłębia Sosnowiec i Legii Warszawa wbiegli na halę i zaatakowali kibiców Lechem Poznań. Celem było oczywiście „skrojenie” ich flag. Doszło do szarpaniny, a akcja po chwili przeniosła się poza halę. Na oczach dzieci dorośli mężczyźni bili się i przeklinali. Wszystko w walce o flagę. Absolutnie żałosne.
Do wydarzeń odnieśli się już prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński oraz włodarze tamtejszego Zagłębia. Ten pierwszy nie szczędził ostrych słów.
Chuligani zrobili swoje, klub z Sosnowca przeprosił natomiast organizatorów, dzieci i wszystkich zaangażowanych w ten turniej, choć tak naprawdę nie miał z tym nic wspólnego.
Jak informuje Radio Poznań, wielkopolska policja zatrzymała dotąd cztery osoby związane z tym zdarzeniem. Wszystkie pochodzą ze Śląska.
Źródło: Radio Poznań, Facebook