„Gazeta Wyborcza” poinformowała, iż od stycznia przyszłego roku od każdej przesyłki z AliExpress, Gearbest, Banggood itp. będzie pobierany VAT. Oznacza to oczywiście koniec tanich przesyłek z Chin.
Nowe przepisy w całej Unii Europejskiej
Dziennik przewiduje, że po zmianach przepisów liczba przesyłek z Chin może się zmniejszyć nawet o 40%.
Wszystko ma związek ze zmianą unijnych przepisów. Z dniem 1 stycznia 2021 r. w całej Unii Europejskiej wchodzi w życie nowy pakiet przepisów dot. e-commerce. Ma on uprościć zgłaszanie do procedury celnej wszystkich przesyłek do wartości 1 tys. euro. Oznacza to także uderzenie w osoby kupujące w azjatyckich serwisach i sklepach internetowych.
Polacy kochają AliExpress
Polacy pokochali AliExpress kilka lat temu i to uwielbienie trwa po dziś dzień. Najchętniej kupują tam drobiazgi, które okazują się tańsze niż w polskich sklepach – stacjonarnych i internetowych. To m.in. gumki do włosów, lakiery do paznokcie, tandetna biżuteria czy tanie zabawki.
W efekcie Poczta Polska tylko w 2018 roku rozniosła ok. 14 mln listów z Chin.
Polacy nie płacą podatków od towarów z AliExpress
„Wyborcza” przypomina, że zasadniczo każdy towar importowany w formie przesyłki pocztowej powinien być dociążony podatkiem VAT. Do poboru od adresata przed wydaniem mu przesyłki zobowiązana jest Poczta Polska.
W praktyce to zupełnie nie funkcjonuje. Sprzedawcy oznaczają towary jako listy albo jako prezenty oraz próbki. Zarówno w pierwszej jak i drugiej sytuacji takie przesyłki nie podlegają podatkowi. A celnicy udają, że w to wierzą.
Inną sprawą są możliwości samej poczty. Pod koniec 2018 roku w Lublinie z wielką pompą otwarto kolejny punkt celny, który odciążył sortownię w Warszawie. Pracuje w nim 48 celników oraz 40 pocztowców. Obsługiwanych może być około 100 tys. przesyłek dziennie. Z punktu widzenia Państwa sytuacja uległa więc znacznej poprawie, ale w praktyce to tylko kropla w morzu potrzeb.
Celnicy oglądają przesyłki i na oko oceniają, czy trzeba nałożyć opłaty, bo paczka np. jest ciężka. Jeśli intuicyjnie celnikom wydaje się, że taki pakunek jest podejrzany, dopiero wtedy wysyłają go na RTG. Mają też psy do wykrywania narkotyków.
W efekcie w pierwszym półroczu 2019 r. Poczta Polska dla chińskich przesyłek wystawiła trochę ponad 10 tys. dokumentów przewozowych i pobrała w ten sposób 1 mln 175 tys. zł VAT (dane resortu infrastruktury). Teraz się to zmieni.
Trzeba będzie płacić VAT od przesyłek z Chin
Ministerstwo Finansów: od 1 stycznia 2021 r. każda przesyłka z krajów trzecich będzie podlegała procedurze celnej i konieczności dokonania zgłoszenia celnego. Kraje trzecie to wszystkie te poza Unią.
W przypadku przesyłek z towarami o wartości rzeczywistej nieprzekraczającej równowartości 150 euro na przesyłkę będzie miało zastosowanie zwolnienie z należności celnych, natomiast wymagany będzie podatek VAT. Opłata celna (plus stawka podatku VAT, ewentualnie stawka podatku akcyzowego) będzie pobierana od przesyłek o wartości powyżej 150 euro.
Jest jednak zasadniczy wyjątek. W przypadku towarów wysyłanych osobom fizycznym przez inne osoby fizyczne o wartości rzeczywistej do 45 euro na przesyłkę będzie nadal miało zastosowanie zwolnienie z należności celnych i podatkowych.
Wydaje się więc, że w praktyce… niewiele się zmieni. Wprowadzone zostaną nowe przepisy, które zawierają jednak potężne opisane wyżej wykluczenie.
Poza tym Poczta Polska nie jest gotowa do prześwietlania każdej paczki z Chin, bo to koszty maszyn i ludzi. Dodatkowo nie wiadomo czy w związku z nałożeniem VAT na każdą przesyłkę, ruch z Chin by nie zmalał. A prawdopodobnie tak by się stało.
źródło: Gazeta Wyborcza
Zobacz także:
