w

Irańczycy sami proszą się o koronawirusa. SZOKUJĄCE NAGRANIA

Koronawirus w Iranie to problem nie tylko dla tego kraju, ale całego świata. Irańczycy wykazują się bowiem skrajną nieodpowiedzialnością.

koronawirus w iranie lizanie świętych miejsc
Fot. Twitter/Masih Alinejad

Iran jest drugim krajem z najwyższą liczbą ofiar koronawirusa na świecie. Władze robią, co mogą, aby zapobiec się jego rozprzestrzenianiu, jednak sami Irańczycy dosłownie proszą się o zainfekowanie.

Koronawirus w Iranie. O co chodzi?

W Internecie pojawiły się filmy, na których mieszkańcy Iranu liżą święte miejsca. Duchowni z bliskowschodniego kraju odmawiają zamknięcia świętych miejsc pomimo poważnej sytuacji z epidemią koronawirusa.

Władze państwowe zamknęły już wszelkie szkoły, uniwersytety czy centra sportowe, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, ale nie mają wpływu na placówki duchowne. A te odmawiają zamknięcia.

POLECAMY:
Chiny ukrywają liczbę ofiar koronawirusa? SZOKUJĄCE NAGRANIE

Dziennikarka i aktywistka Masih Alinejad, która zamieściła na Twitterze niepokojące klipy, stwierdza, że utrzymując otwarte miejsca kultu religijnego, reżim „zagraża życiu Irańczyków i całego świata”.

Znajdujące się w sieci filmy pokazują ludzi liżących drzwi i kopiec pogrzebowy w świątyni Fatima Masumeha w Komie. To oczywiście symboliczny protest przeciwko zaleceniom ministerstwa zdrowia. Protest, który może kosztować rozprzestrzenianie się epidemii.

 

Osoby będące na nagraniach bezczelnie twierdzą, że „nie dbają o to, co się stanie”, nawet jeśli sami zostaną zainfekowani koronawirusem lub rozprzestrzenią infekcję.

Warto jeszcze zobaczyć nagranie, w jaki sposób w Iranie myje się naczynia. Wtedy przestaniemy mieć jakiekolwiek złudzenia co do przyczyn i tempa rozprzestrzeniania się wirusa w tym kraju.

Koronawirus w Iranie. Aktualna sytuacja

Iran boryka się z niedoborami medycznymi, które pogarszają sankcje USA, a masek i zestawów testowych zaczyna po prostu brakować.

Istnieją również obawy, że Iran ukrywa prawdziwą skalę kryzysu, a oficjalne dane wskazują na podejrzanie wysoką śmiertelność. Sugeruje to, że liczba zainfekowanych może być znacznie wyższa, niż reżim jest skłonny przyznać.

POLECAMY:
Koronawirus w Europie, papież Franciszek znika. Niepokojące doniesienia z Watykanu

Władze zintensyfikowały wysiłki, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. W tym celu środki dezynfekujące dosłownie spływają po ulicach, dworcach, świątyniach, bazarach czy parkach publicznych w rejonach, gdzie zdarzyły się infekcje.

„Zapach środków dezynfekujących stał się moim koszmarem” – powiedziała emerytowana nauczycielka Ziba Rezaie, z Kom. „Miasto pachnie jak cmentarz, kostnica”.

Niektórzy lekarze i pielęgniarki twierdzą, że szpitale w Teheranie, Kom czy Raszt są przeciążone. „Szpitale są pełne zarażonych ludzi. Słyszymy o setkach zgonów” – powiedział lekarz w Teheranie, który poprosił o odmowę podania nazwiska. „Potrzebujemy więcej szpitali. Liczba ofiar śmiertelnych wzrośnie” – dodał.

POLECAMY:
Koronawirus. Krematoria w Wuhan nie nadążają palić ciał ofiar

Ministerstwo Zdrowia nakazało szpitalom przyjmować tylko osoby zarażone i pacjentów wymagających natychmiastowej opieki. Dziesiątki szpitali wojskowych także przydzielono do leczenia zarażonych osób.

Koronawirus na świecie

Do tej pory w Iranie potwierdzono ponad 1 500 przypadków koronawirusa, a liczba zmarłych sięgnęła już 66 i jest niższa tylko od Chin.

Ogółem na świecie odnotowano już ponad 91 tysięcy potwierdzonych przypadków zainfekowania. Zmarło w nich ponad 3 100 osób.

źródło: dailymail

Zobacz także:

aliexpress paczki z chin

Koniec tanich przesyłek z Chin? Od nowego roku wszystko się zmieni

agresja wobec pielęgniarek

Niesamowite dane. Agresja wobec pielęgniarek na porządku dziennym?