w ,

Straszliwy wirus z ferm drobiu? Amerykański doktor nie ma wątpliwości

Czeka nas znacznie gorsza epidemia niż koronawirus? Amerykański naukowiec Michael Greger nie ma wątpliwości, że może do niej dojść

michael greger kurczaki

Liczba ofiar śmiertelnych i zakażeń koronawirusem powoli spada, ale tuż za rogiem może czaić się kolejna śmiertelna zaraz. Wiodący amerykański naukowiec nie ma wątpliwości ostrzega przed niebezpieczeństwem pandemii wywołanej przez fermy drobiu, która mogłaby zabić połowę światowej populacji

Koronawirus jest niczym w stosunku do nadchodzącej epidemii?

Naukowiec przyznaje, że koronawirus to dopiero zapowiedź prawdziwej epidemii. Jego zdaniem plaga, w której może zginąć nawet połowa z nas, dopiero nadejdzie.

Covid-19 ze śmiertelnością na poziomie około 1% został przez niego oceniony jako duży cios, ale nie katastrofalny. Nowa plaga ma być nawet 100 razy gorszym tajfunem, ze śmiertelnością na poziomie 50%.

POLECAMY:
Przewidziała koronawirusa 12 lat temu. Podała dokładną datę

Tak, według niego cywilizacja, jaką znamy, może przestać istnieć. Co więcej, dr Michael Greger, bo o nim mowa, złowieszczo dodaje, że to nie jest kwestia czy w ogóle, ale kiedy.

Kim jest Michael Greger?

Michael Greger to naukowiec, medyczny guru i dietetyk promujący diety roślinne. Jest jednym z wyznawców ziemniaków, jarmużu i soczewicy. Mięso we wszelkich postaciach jest według niego niezdrowe.

Przeprowadził również wiele badań nad chorobami zakaźnymi – świadczy o tym 3600 przypisów i odniesień w jego gigantycznej 500-stronicowej książce.

POLECAMY:
Alicja Węgorzewska boi się szczepionki. „Nie wiem, jak wpłynie na moje zdrowie”

Jego konkluzja jest taka, że ​​nasze bliskie związki ze zwierzętami – trzymanie ich, zabijanie, jedzenie – czyni nas podatnymi na najgorszą epidemię. Z każdą kiełbasą wieprzową, kanapką z bekonem i kawałkiem kurczaka kroimy śmierć.

O co chodzi?

Naukowiec sprowadza wszystkie nieszczęścia do „zoonoz” – to naukowy termin określający infekcje przenoszone ze zwierząt na ludzi. Przechodzą i przytłaczają nasz naturalny układ odpornościowy, co może mieć śmiertelne konsekwencje na niewyobrażalną skalę.

Wirusy te są na ogół łagodne w pierwotnej formie, ale mutują, dostosowują się do innego gatunku i stają się śmiertelne.

POLECAMY:
Natychmiast wystawcie je na zewnątrz. Mogą przenosić wirusa nawet przez 5 dni

W ten sposób gruźlica została nabyta tysiące lat temu przez kozy, odra pochodziła od owiec i kóz, ospa od wielbłądów, trąd od bawołów wodnych, krztusiec od świń, dur brzuszny od kurcząt itd.

Covid-19 pochodzi od nietoperzy, ale prawdopodobnie dotarł do ludzi przez zainfekowanego łuskowca. To rzadki i zagrożony gatunek spotykany w Chinach, którego mięso jest uważane za przysmak w niektórych częściach świata i którego łuski stosuje się w tradycyjnych lekach.

Łuskowiec to nic przy kurczaku

Łuskowiec to jednak drobnostka w porównaniu z kurczakiem, który także może zostać zainfekowany. Na całym świecie istnieje 24 miliardy kurczaków – dwukrotnie więcej niż 20 lat temu.

Jemy je co dzień, bo jest tanie i pożywne, przymykając oko na warunki hodowli przemysłowej, gdzie zwierzęta są karmione przymusowo chemikaliami i ubijane.

POLECAMY:
Kolejna zaraza z Azji. "Mordercze szerszenie" już w Europie

Jeśli prognozy Gregera są bliskie prawdy, choroby przenoszone przez kurczaki, zwłaszcza grypa, mogą po zmutowaniu bardzo nas dotknąć. To potwór czający się w zaroślach, który wywołuje dreszcz epidemiologów.

Michael Greger ma więc prostą tezę

Przepowiednia Gregera sprowadza się do jednego. Skoro wirus z łuskowca wygenerował tak ogromne straty, co by było gdyby to wśród kurczaków rozpoczęła się infekcja. Zwierzęta te trzymane są w klatkach, gdzie nie mają nawet miejsca by machać skrzydłami.

Dodając do tego mało powietrza, złej jakości ściółki, złą higienę i wysoki poziom amoniaku z ich odchodów, nic dziwnego że choroby kwitną. A nuż za moment wirus w kurczakach zmutuje i zaatakuje człowieka?

POLECAMY:
PRZERAŻAJĄCE ZDJĘCIA. Oprawcy z Mazowsza KRZYŻUJĄ zwierzęta

Według Gregera, musimy przynajmniej przejść od masowej produkcji kurczaków do mniejszych stad hodowanych w warunkach mniej stresujących, mniej zatłoczonych i bardziej higienicznych. Takich z dostępem do wybiegu i bez stosowania ludzkich środków przeciwwirusowych.

Według Amerykanina należy też zakończyć praktykę hodowli w celu szybkiego wzrostu lub nienaturalnej produkcji jaj kosztem odporności.

źródło: Daily Mail

Zobacz także:

oprawca zwierząt ze szczecina

Oprawca zwierząt skazany. NAJWYŻSZY wyrok w Polsce

jasnowidz jackowski najnowsze wizje nowe przepowiednie protesty

Jasnowidz Jackowski o nadchodzącym kryzysie: „Ciężko mi w to wszystko uwierzyć”