Koniec maseczek już wkrótce. Były symbolem epidemii. Nieoficjalne informacje z mediów potwierdzają jednak krążące od paru dni plotki. Już za chwilę nie będziemy musieli zakrywać nosa i ust w przestrzeni publicznej.
Koniec maseczek? Sąd rozprawia się z mandatami. Policjanci mają problem. Nakaz zasłaniania nosa i ust niezgodny z prawem
Sąd w Gliwicach uznał za nielegalny przepis nakazujący wszystkim noszenie maseczek w miejscach publicznych, czyli również na ulicy. Policjanci są świadomi, że każdy bez problemu idąc do sądu będzie w stanie zakwestionować nałożony mandat. O sprawie czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Sąd Rejonowy w Gliwicach uchylił mandat z powodu źle skonstruowanych przepisów. A te, jak wiadomo, dotyczą każdego. Rozporządzenie, na podstawie którego policja wystawia mandaty, nie jest źródłem prawa. Prawem jest ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych z 5 grudnia 2008 r.. Ta pozwala nałożyć obowiązek noszenia maseczek tylko na osoby chore lub podejrzane o zakażenie.
Obowiązujące od 9 października rozporządzenie oparte jest bowiem na takiej samej podstawie prawnej. To w skrócie oznacza, że każdy mandat można anulować na drodze sądowej.
Koniec maseczek na ulicach. Od kiedy? Tak było we wrześniu…
Już od najbliższego weekendu zniesiony ma być obowiązek zasłaniania maseczkami ust i nosa na ulicach. O sprawie poinformowało nieoficjalnie jako pierwsze radio RMF FM. Wcześniej wzmiankował o tym jedynie portal money.pl, którego dziennikarze wskazywali na brak możliwości całkowitego zniesienia obowiązku.
Konferencja premiera zaplanowała została na godz. 11, ale opóźniła się się ze względu na trwające obrady Sejmu. Szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki poinformował o kolejnym etapie znoszenia ograniczeń. O sprawie poinformował dziś jako pierwszy dziennikarz Marcin Makowski:
Dzisiaj po 11 powinniśmy się dowiedzieć o odmrożeniu: kin, teatrów, salonów masażu, solariów, klubów fitness, siłowni, branży ślubnej, eventowej, parków rozrywki, salonów tatuażu, transportu okołolotniczego. Zniesiony zostanie również obowiązek maseczek na zewnątrz. Spory pakiet.
— Marcin Makowski (@makowski_m) May 27, 2020
Premier najprawdopodobniej podjął już decyzję, że należy otworzyć kina i teatry, salony tatuażu, masażu i solaria oraz kluby fitness i siłownie. Zadowoleni będą też korzystający z firm z branży ślubnej i eventowej oraz odwiedzający parki rozrywki. Te obostrzenia zostaną zdjęte 6 czerwca.
– My powoli odzyskujemy pole, stajemy na coraz bardziej twardym gruncie jeśli chodzi o koronawirusa. Każdy kolejny dzień to większa liczba wyzdrowień. To dobra wiadomość. Wykonujemy jednocześnie coraz więcej testów. Możemy przejść do kolejnego etapu, dużego i zasadniczego, znoszenia restrykcji. Przechodzimy do nowej normalności, nowej rzeczywistości gospodarczej – powiedział premier.
Koniec maseczek 30 maja, kolejny etap 6 czerwca
Koniec obowiązku noszenia maseczek wejdzie w życie 30 maja. W reżimie sanitarnym pozostaną już tylko imprezy masowe i koncerty. Nadal nie będzie można wpuszczać kibiców na stadiony sportowe.
Maseczki będą nadal obowiązywały np. w urzędach oraz na terenie sklepów. Wiele branż będzie więc nadal funkcjonować w starym stylu. W gastronomii i sklepach nie będzie już limitu osób na metr kwadratowy.
Dotyczy to też kościołów. Wraca również możliwość gromadzenia się, ale do 150 osób i z zachowaniem dystansu. Będzie możliwość brania udziału w koncertach, ale tylko plenerowo.
Za nami dopiero pierwsza runda
Pierwsza runda walki z koronawirusem w Polsce na pewno została wygrana. Choroba jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, a epidemia w niektórych województwach wciąż się rozkręca. Dlatego musimy pamiętać, że jeśli znów będziemy – jak dawniej – ściskać się w autobusach miejskich, restauracjach czy w hipermarketach, chorych będzie przybywać. Do tego dochodzą wieści o drugiej fali wirusa na jesieni, który zaatakuje jednocześnie z grypą.
Oficjalna liczba osób zakażonych koronawirusem na całym świecie to już ponad 5,5 mln. Do tej pory zmarło ponad 340 tys. osób (również oficjalnie).
Źródło: Twitter, WP, RMF FM
