Wilk wpadł w sidła kłusownika na obszarze Nadleśnictwa Młynary (woj. warmińsko-mazurskie). To młody okaz drapieżnika, który teraz pod okiem weterynarzy odzyskuje siły. Policja wspomagana przez straż leśną próbuje odnaleźć sadystę.
Wilk uratowany przez leśników. Wpadł we wnyki
Informację na temat uwięzionego małego wilka nadleśnictwo dostało drogą telefoniczną. Przekazał ją mieszkaniec gminy Wilczęta. Natychmiast, pod okiem weterynarza, podjęto akcję ratunkową. Wilczkowi podano środek usypiający, po czym uwolniono go z mocno zaciśniętej stalowej linki.
Zwierzę było bardzo mocno osłabione i gdyby pomoc nie nadeszła w porę, byłoby za późno. Oględziny miejsca zdarzenia wykazały, że wilk próbował się ratować, ale nie miał tyle siły.
NA RATUNEK WILKOWI. ZOBACZ NAGRANIE
–To młody, około dwuletni basior. Po ocenie stanu zdrowia, lekarz zalecił przewiezienie go do specjalistycznego ośrodka w celu dalszej obserwacji – powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak.
Teraz wilk będzie dochodził do pełni sił i być może już niebawem zostanie wypuszczony na wolność w lasach nadleśnictwa. Będzie musiał się bardziej pilnować, aby taka sytuacja nie przytrafiła się ponownie.

Leśnicy nadali mu imię „Jar”
Leśnicy postanowili wydarzenie uczcić nadając wilkowi imię. Ukształtowanie terenu, gdzie przeprowadzono akcję, ułatwiło sprawę, dlatego wybrano imię JAR. Obecnie wilk przebywa w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt „Napromek” w Nadleśnictwie Olsztynek.
Niepokoi fakt, że to w tym regionie drugie takie zdarzenie w dość krótkim czasie. Poprzednio kłusownikowi udało się złapać we wnyki zwierzę, które trzeba było leczyć, a następnie rehabilitować.
W Polsce wilk jest zwierzęciem podlegającym ochronie ścisłej gatunkowej. Jako drapieżnik będący na szczycie łańcucha pokarmowego, odgrywa kluczową rolę w środowisku, wpływając na stan liczebności populacji innych zwierząt.
Kłusownikowi grozi do pięciu lat więzienia i dodatkowo kara aresztu albo grzywny za złamanie kilku przepisów. Leśnicy reagują na wszystkie zgłoszenia tego typu, ponieważ wilków w tym regionie jest niewiele – zaledwie ok. 150. Każda sztuka jest na wagę złota.
Zastawianie wnyków to wciąż problem
Zastawianie wnyków to, jak może się wydawać, proceder już dawno zapomniany. Niestety tak nie jest. Wnyki to dla zwierzęcia wielogodzinna męczarnia, a na koniec po prostu okrutna śmierć. Wnyki nie stanowią jednak tylko zagrożenia dla zwierząt, ale także dla ludzi spacerujących po lasach
Trzeba pamiętać, aby samodzielnie nie próbować zdejmować wnyków, bo grozi to kalectwem. Wszelkie takie sytuacje należy zgłaszać do Lasów Państwowych.
Źródło: YouTube / Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie