Monika Godlewska nie żyje? Fani są bardzo zaniepokojeni tym, co zastali dziś na Instagramie celebrytki. Zdjęcie w czerni i bieli oraz smutny podpis. Czy gwiazda rzeczywiście zmarła? Wszyscy są zdezorientowani sytuacją i czekają na nowe wieści.
Monika Godlewska nie żyje? „Z głębokim żalem zawiadamiamy…”. Siostra wyjaśnia
Ludzie nie wierzą, że to prawda. Monika Godlewska (znana również jako Esmeralda Godlewska) podobno nie żyje. Tak wynika z tego, co czytamy w opisie jej profilu w sieci. „Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 16.04.2021r. zmarła, w wieku 27 lat. 21 Kwietnia Monika obchodziłaby 28 urodziny” – taką treść zastali dziś fani Esmeraldy Godlewskiej odwiedzając jej profil w mediach społecznościowych. Część z nich wątpi w prawdziwość tej informacji.
– Moja siostra jest chorą osobą i wymaga leczenia. Od dłuższego czasu nie potrafimy jej pomóc – odpowiadała Magdalena Godlewska, siostra rzekomo zmarłej gwiazdy. Profil gwiazdy na Facebooku przestał istnieć.
Dziś na profilu Esmeraldy (prawdziwe imię to Monika) Godlewskiej pojawił się wyjątkowo szokujący wpis. Jej ostatnie wpisy na Instagramie informowały, że jest chora i że wybacza swoje siostrze, która ją bardzo mocno skrzywdziła.
„Nie będę już płakała, wylewała łez”. Siostry Godlewskie pokłócone. A może to prowokacja i gwiazda żyje?
„Prosimy o uszanowanie naszej prywatności. Świeć Panie Nad Jej Duszą [*] Rodzinie zmarłej Moniki składamy serdeczne wyrazy współczucia i modlitewnego wsparcia w dniach żałoby.”
Nadal nie wiadomo czy to prowokacja, czy rzeczywiście gwiazda odeszła. Esmeralda Godlewska jest jedną ze słynnych sióstr, które zyskały wielką popularność wyjątkowo kontrowersyjnymi teledyskami.
– Nie będę już płakała, wylewała łez. Szkoda moich pięknych oczu. Życzę wam spokojnego dnia – brzmiały ostatnie słowa Esmeraldy, które zamieściła w sieci. Mamy nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni.
Jedna z internautek napisała: „Ona żyje, jej siostra potwierdziła, widać że ona ma psychiczny problem i powinna się leczyć. To przykre a zarazem straszne do czego ona się potrafi posunąć, żeby na siebie zwrócić uwagę. Najlepiej będzie jak się w końcu jej rodzina nią zajmie (…)„.
W sobotę 17 kwietnia siostra postanowiła sprawdzić, czy rzeczywiście się coś stało. Pojechała do niej w asyście policji. Okazało się, że żyje. Zdjęcie z tej interwencji było w sieci. „Żyje… możecie iść spać spokojnie, ja też spróbuję chociaż serce mam wyrwane” – napisała na Instagramie Magda Godlewska.
Źródło: Instagram