Czy szczepienia na COVID-19 staną się wkrótce obowiązkowe? Takie pomysły zyskują na popularności szczególnie w środowisku lekarskim. Coraz bliżej wprowadzenia nakazu są też politycy. Znamy też powód, dlaczego takie rozwiązanie w ogóle chodzi im po głowie.
Odmówisz szczepienia? Dostaniesz karę. Nowe pomysły polityków
Politycy są gotowi wprowadzić przymus szczepienia przeciwko koronawirusowi, bo słuchają apeli lekarzy. Próbują oni przekonać decydentyntów, że w innym wypadu będziemy żyli w wiecznej pandemii. Gdyby plany weszły w życie, każdy, kto odmówi przyjęcia szczepionki, będzie musiał liczyć się z dotkliwą karą finansową.
Lekarze twierdzą, że może nie być innego wyjścia. Koronawirus z Chin na dobre zagościł w życiu wszystkich obywateli na świecie i demoluje nie tylko zdrowie psychiczne, ale też gospodarkę. Uczeni twierdzą, że ten typ wirusa będzie mutował i problem będzie powracać każdego roku.
Kluczem do zduszenia epidemii jest szczepienie masowe w taki sposób, aby większość obywateli miała przeciwciała. To utrudni transmisję wirusa, ale też sprawi, że społeczeństwo nie będzie musiało korzystać ze szpitali, bo nie będzie to choroba przebiegająca tak ciężko.
– Szczepienia przeciw COVID-19 mogą być sezonowe, ale mają przeciwników. Albo będziemy w ciągłej pandemii, albo wprowadzimy obowiązkowe szczepienia i zdecydowanie postawimy na edukację prozdrowotną – twierdzi kardiolog i epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Obowiązkowe szczepienia dla każdego. „Nie mamy już wyjścia”
Nie da się ukryć, że szczepionki to epokowy wynalazek. Dzięki nim w ostatnim stuleci praktycznie całkowicie udało się zdusić takie choroby jak gruźlica, ospa, różyczka czy odra. Ta ostatnia niestety powraca dzięki osobom unikającym obowiązkowych szczepień. Mowa o ruchach antyszczepionkowych. W 2019 r. mieliśmy w Polsce ponad 1500 przypadków odry. 10 lat temu było ich zaledwie ok. 10.
– Nie mamy już wyjścia. Każdy może wymyślić nieprawdziwą historyjkę o szczepieniach, powielić ją na swoim profilu społecznościowym. Historyjkę, która jest oszustwem i ma straszne konsekwencje dla zdrowia. (…) To po prostu niesłychane i powinno podlegać penalizacji – powiedział lekarz.
Obowiązkowe szczepienia to temat, który również ostatnio zajmuje środowisko prawnicze. Kogo będą dotyczyć? Każdego, kto na terenie Polski przebywa dłużej niż trzy miesiące. Nikt oczywiście siłą nas nie zaniesie na zastrzyk. Jeśli jednak się nie stawimy, może nam grozić kara finansowa, np. 10 tys zł. Nałoży ją inspektor sanitarny.
Jeśli ukarany obywatel nadal będzie unikał szczepienia, dostanie kolejną karę. W sumie może uzbierać się kwota równa 50 tys. zł. Już teraz w Kodeksie Wykroczeń istnieje przepis (art. 115), który pozwala na karanie takich osób.
Czy Polacy chcą się w ogóle szczepić?
Badania przeprowadzone w lutym br. przez ekspertów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego pokazały, że 35 proc. badanych to osoby zaszczepione lub oczekujące na swoją dawkę. W gronie 65 proc. pozostałych, czyli niezaszczepionych naukowcy wyodrębnili trzy grupy. To niezdecydowani (37 proc.), przeciwnicy (18 proc.) oraz przekonani o słuszności szczepienia (10 proc.).
Kto jest całkowicie przekonany do skuteczności szczepionki? Są to najczęściej seniorzy, mężczyźni i mieszkańcy większych miast. To również osoby, które zetknęły się z COVID-19 osobiście lub miały kogoś takiego w rodzinie.
Najwięcej przeciwników jest z kolei w najmłodszych grupach wiekowych. Są to najczęściej kobiety i mieszkańcy mniejszych miejscowości.
Źródło: Fakt