Szczepienia na całym świecie idą jak po grudzie. Coraz mniej ludzi chce przyjąć swoją dawkę przeciwko COVID-19. Kolejni rządzący na świecie prześcigają się w pomysłach, jak tu zachęcić do szczepień. Niektórzy jednak chcą rozwiązań wyjątkowo kontrowersyjnych.
„Macie wybór – albo szczepionka, albo więzienie”
Trzeba przyznać, że propozycje zachęt ogłoszone w ostatnich dniach przez prezydenta Filipin wywołały spore oburzenie. Oczekuje on, że antyszczepionkowcy nie będą mogli opuszczać swoich domów, skoro nie chcą się szczepić. Jego zdaniem zagrażają zdrowiu i życiu pozostałych obywateli.
W kraju nastała fala wielkiego oburzenia po jego słowach. Ale to nie koniec, bo wcześniej wpadł na pomysł, aby osoby, które nie chcą się zaszczepić przeciw COVID-19, po prostu zamykać w więzieniach. Tego jednak ostatecznie nie wcielono w życie między innymi z przyczyn logistycznych.
Agencja informacyjna Associated Press podała, że Filipiny należą do krajów, gdzie mało kto interesuje się szczepieniami. Rządzący krajem nie wiedzą już, co z tym fantem zrobić. Ze 108 milionów mieszkańców państwa, tylko 7 zostało zaszczepionych w pełni dwiema dawkami.
Środowiska antyszczepionkowe z zakazem wychodzenia z domu?
Prezydent Filipin uznał więc, że może o wiele łatwiej będzie (skoro nie ma tylu więzień w kraju) pozamykać takie osoby w domach siłą. O takiej idei poinformował on pod koniec lipca 2021 roku.
– Jeśli wyjdziesz z domu niezaszczepiony, każę policji zabrać cię do niego z powrotem. (…) Jak dla mnie, możecie umierać w każdej, dowolnej chwili – przekazał prezydent Filipin rodakom wzbudzając ich ogromne oburzenie.
Niestety w kraju nie przyjęto póki co żadnych ustaw i nowego prawa, które by umożliwiało władzom siłowe trzymanie ludzi w domach. Władze liczą się też z masowymi pozwami ze strony obywateli oraz licznymi skargami. Niezadowolenie sięga zenitu, a rząd zmaga się jednocześnie z problemem niedoboru szczepionek.
Źródło: AP