Koszty produkcji w Polsce rosną. Problemy mają kolejne branże, które muszą zmagać się z podwyżkami rachunków za gaz i prąd rzędu nawet 1000 proc. Tego nie jest w stanie udźwignąć żadne przedsiębiorstwo. Czy czeka nas fala bankructw piekarni?
Zapłacimy 15 zł lub więcej za jeden chleb? Piekarze są w rozsypce. Albo podwyżki, albo bankructwo
Od września kolejne branże podwyższają ceny towarów i usług. Wszystko przez drastycznie rosnące koszty produkcji oraz rachunki. Główną przyczyną jest jednak rosnący koszt energii. Jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzami portalu portalspozywczy.pl Janusz Kazimierczuk, prezes piekarni SPC, lada chwila chleb może kosztować 15 zł lub więcej.
Koszty energii, głównie gazu i prądu, rosną jak na drożdżach. A to nie koniec podwyżek. Najgorsze przed nami, bo w 2023 roku uderzą w nas jeszcze inne problemy natury gospodarczej, w tym gigantyczna inflacja. Spirala nakręca się z każdym miesiącem.
Ceny gazu w przypadku piekarni wzrosły nawet o 1900%, a prądu o niema 500%. Podwyżki dotyczą też surowców używanych przy produkcji wypieków. Droższe są opakowania, jaja czy mąka. Na to wszystko Polski Ład spowodował, że trzeba więcej oddać ZUS-owi w formie składki zdrowotnej a pracodawcy mają jeszcze większe obciążenia.
Setki piekarni w Polsce upadną do wiosny. Przed nami fala upadłości
Koszty piekarni idą w setki tysięcy, a czasem kilka milionów miesięcznie. Tak gigantycznych pieniędzy nie da się łatwo pokryć z bieżącej sprzedaży, która zapewne też spadnie, bo obywatele oszczędzają nawet na podstawowych produktach żywnościowych.
Nie ma tej możliwości nieustannego przerzucania kosztów na klienta końcowego. Nie ma co się łudzić – spora część piekarni w Polsce po prostu upadnie, niektóre nie dotrwają do wiosny przyszłego roku.
To dramat, bo wiele z tych biznesów to rodzinne firmy, które sprzedają nam chleb przez dziesięciolecia. To firmy z tradycjami i cechujące się wysoką jakością, której trudno niestety szukać w hipermarketach.
Nie ma już złudzeń. Albo piekarnie znacząco podwyższą ceny, albo znikną z rynku. – Dochodzą do nas informacje o zamknięciu wielu piekarń lub zadłużaniu się u swoich dostawców surowców. Sytuacja dla całej branży jest bardzo poważna – stwierdza właściciel SPC.