Policja w Kartuzach w województwie pomorskim poszukiwała od kilku dni Moniki Dejk-Ćwikły, 33-letniej wokalistki zespołu OBRASQi. Kobieta wyszła na spacer z psem i od tamtej pory nie wróciła do domu. Przez cały czas nie było z nią kontaktu. Teraz już wiadomo, co się wydarzyło.
Monika Dejk-Ćwikła nie żyje. Ciało znaleziono przymarźnięte do tafli jeziora
Poszukiwana od wtorku wokalistka zespołu OBRASQi nie żyje. Ciało kobiety – wokalistki zespołu OBRASQi – odnaleziono przymarznięte do tafli lodu na Jeziorze Klasztornym w Kartuzach. 33-latka prawdopodobnie straciła życie podczas próby uratowania swojego psa, który wpadł do wody.
Monika Dejk-Ćwikła zaginęła 13 grudnia przed godz. 12:00. Zgodnie z relacjami świadków miała wyjść na spacer z psem i udać się w okolice jeziora w Kartuzach idąc z osiedla XX- lecia PRL w Kartuzach w kierunku ulicy Sambora. Od tamtej pory nie było z nią kontaktu. Dopiero 15 grudnia udało się przy pomocy drona namierzyć leżące w okolicy jeziora ciało.
Monika Dejk-Ćwikła (33) – poszukiwana od wtorku wokalistka zespołu OBRASQi. Ciało kobiety odnaleziono przymarznięte do tafli lodu na Jeziorze Klasztornym w Kartuzach, zginęła prawdopodobnie podczas próby uratowania swojego psa. pic.twitter.com/lv7dmRWIBE
— Kto umarł? (@KtoUmarl) December 15, 2022
– Oficjalnie zakończono poszukiwania zaginionej 33-letniej kobiety z Kartuz w dniu dzisiejszym o godzinie 14:30. Rodzinie składamy najszczersze kondolencje oraz wyrazy współczucia – czytamy na Facebooku Kaszubskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej.
OBRASQi. Monika Dejk-Ćwikła (nieoficjalnie) ratowała tonącego psa
Informację o śmierci kobiety potwierdziła również jej siostra. To ona jako pierwsza prosiła użytkowników mediów społecznościowych o wszelką pomoc w poszukiwaniach zaginionej
– Dziękujemy za zaangażowanie, poszukiwania zakończone, Monia z Goja spacerują już w niebie – napisała siostra zmarłej piosenkarki.