Tegoroczny „Sylwester Marzeń” wygenerował potężną dawkę emocji. Najpierw swój występ odwołała piosenkarka z zespołu Spice Girls, a potem kolejny popularny zespół pojawił się na scenie obklejony symbolami środowisk LGBT. W koalicji rządzącej doszło do spięć.
Kłótnie w koalicji rządzącej po Sylwestrze Marzeń TVP. Poszło o promocję LGBT
Na „Sylwestrze Marzeń” zawsze pojawia się jakaś międzynarodowa gwiazda. W tym roku miała to być Melanie C z zespołu Spice Girls, Niestety odmówiła ona ostatecznie pojawienia się w Zakopanem z przyczyn politycznych i tego, jakie ma przekonania.
W trybie pilnym udało się ją zastąpić amerykańskim zespołem Black Eyed Peas. Ta decyzja długo odbijać się będzie czkawką organizatorom imprezy oraz koalicji rządzącej, która pokłóciła się o to, co wydarzyło się na scenie. Członek zespołu najpierw wygłosił ze sceny przemówienie o równości i tolerancji, a tuż potem tańczyli oni obklejeni symbolami środowisk LGBT.
Sprawę niemal natychmiast skomentowali politycy wchodzącej w skład koalicji rządzącej Solidarnej Polski, w tym przede wszystkim Janusz Kowalski oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Ten drugi napisał: – Wpadki się zdarzają. Ale jeśli promocja LGBT na sylwestrowym koncercie TVP była zaplanowana przez stację, to ci, którzy uznali to za skandal, mają rację – czytamy na jego Twitterze.
Homopropaganda w TVP za 1 milion dolarów. To nie była dobra zmiana.
Wstyd.
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) December 31, 2022
Warchoł: „To nie Sylwester Marzeń lecz Sylwester Wynaturzeń”
Dziennikarka Sylwia Czubkowska (TOK FM) stwierdziła, że to, co wydarzyło się podczas „Sylwestra Marzeń” to droga lekcja dla TVP. Internauci przychylni opozycji również stwierdzili, że Black Eyed Peas wręcz „zaorali TVP„. Przy tej okazji wspominano wielokrotnie, że zespół za to wszystko, co uczynił na scenie, skasował aż 1 mln USD.
Jeden z posłów koalicji rządzącej napisał z kolei, że tegoroczna impreza to Sylwester Wynaturzeń. Widać, że w koalicji rządzącej iskrzy po imprezie. Mimo to wydarzenie to osiągnęło rekordową liczbę widzów, bo aż 8,3 mln. O koncercie zapewne jeszcze długo będzie głośno w polskiej przestrzeni medialnej.
