Zgodnie z doniesieniami mediów, żołnierze Ukrainy mieli wejść na teren Rosji po przekroczeniu granicy z obwodem briańskim. Wiele wskazuje jednak na to, że jest to rosyjska prowokacja mająca na celu wywołanie określonych ruchów na Kremlu.
Aktualizacja z godz. 20:50
Polski Korpus Ochotniczy potwierdził wieczorem 2 marca, że operacja w obwodzie briańskim została przeprowadzona przez tak zwany Rosyjski Korpus Ochotniczy. Całe zajście opisane poniżej było – jak się okazało – zatwierdzoną operacją przez Kijów, a nie rosyjską prowokacją.
Prowokacja Rosji na granicy z Ukrainą? Putin zwołuje pilną naradę
Po tym, jak rzekomo ukraińscy żołnierze przekroczyli granicę z Rosją i weszli do obwodu briańskiego, prezydent Putin zwołał pilną naradę Rady Bezpieczeństwa FR. Prokremlowskie portale informacyjne i telewizje od razu zaczęły informować o wielu ofiarach napaści czy ostrzałach autobusu z dziećmi.
Wiele wskazuje na to, że może to być operacja pod tzw. fałszywą flagą, czyli typowa rosyjska prowokacja wykonana przez służby (FSB) w celu wywołania określonych decyzji politycznych. W ostatnich dniach wywiad Ukrainy ostrzegał, że właśnie do takiej sytuacji może dojść na dniach na północy kraju.
Coraz więcej niewiadomych wokół porannego incydentu
Coraz więcej niewiadomych . Rosyjska propaganda rozdmuchuje aktywność „ukraińskich grup sabotażowych” w obwodzie briańskim mówiąc o uprowadzonych cywilach, ostrzelanym autobusie z cywilami itd. Później ograniczono to do zabitego kierowcy i rannego chłopca. 1/3 https://t.co/IDqkx5JbGF
— Michał Nowak (@nowakkmichal) March 2, 2023
Pierwsze informacje na temat incydentu dotarły do nas po godzinie 10-tej polskiego czasu. Media rosyjskie niemal od razu zaczęły przekazywać swoją wersję zdarzeń, choć jeszcze nikt nie zbadał, co się faktycznie wydarzyło. Incydent może być tylko i wyłącznie elementem wojny informacyjnej, jaką prowadzi Rosja od dawna.
Jak twierdzą eksperci, wokół tego, co zdarzyło się rano, narasta niepewność. Rosja rozdmuchuje temat i przedstawia go w korzystnym dla siebie kontekście. Kreml mówi o „ukraińskich grupach sabotażowych”, które wtargnęły na teren Rosji i uprowadziły cywilów. Narracja ta jednak zmienia się z minuty na minutę.
❗️Czy obserwujemy właśnie operację „Fałszywej Flagi” na podstawie której Władimir Putin ogłosi stan wojenny? Ukraiński oddział miał przedrzeć się przez granicę i zaatakował pod Briańskiem.@mikebrusPL https://t.co/OO1ibFUT1g
— Defence24.pl (@Defence24pl) March 2, 2023
Co w rzeczywistości się zdarzyło? Tego nadal nie wiadomo i należy wypatrywać kolejnych komunikatów obu stron. Możliwe, że w całym zajściu chodzi o zmobilizowanie rosyjskiego społeczeństwa i pokazanie społeczeństwu, że wywołanie wojny przez Rosję nie było błędem.
Korpus ochotniczy pod skrzydłami wywiadu Ukrainy
– Rosyjski Korpus Ochotniczy został stworzony pod skrzydłami ukraińskiego wywiadu wojskowego do działań sabotażowych i dywersyjnych na terenie Rosji. Teraz przeprowadzili (wszystko na to wskazuje) operację na terenie Rosji i wielkie zdziwienie, że tam działają – twierdzi z kolei Michał Nowak, ekspert i dziennikarz portalu Nowy Ład.
To może wskazywać, że jeśli nawet za zdarzeniem stoją ukraińskie służby, to reakcja Władimira Putina jest już jedynie próbą zamaskowania nieudolności rosyjskich służb i próbę przekucia w sukces przy użyciu aparatu propagandy.
– To, co wydarzyło się w obwodzie briańskim, to atak terrorystyczny, napastnicy ostrzelali cywilny samochód, widząc, że są w nim dzieci – stwierdził Władimir Putin.