Pomysł ministra Mariusza Błaszczaka jest w ostatnich godzinach na językach polityków. Jak podały media, szef resortu obrony miał zamiar sprawić Polakom wyjątkową niespodziankę z okazji wojskowej parady. Ta odbędzie się w Warszawie już 15 sierpnia.
Mariusz Błaszczak z nietypowym pomysłem na defiladę
Już 15 sierpnia ulicami Warszawy przejdzie aż 2 tys. żołnierzy. Za nimi pojawi się 200 pojazdów wojskowych, a nad głowami tłumów przelecą łącznie 92 samoloty. Tegoroczne Święto Wojska Polskiego zapowiada się dla fanów militariów wyśmienicie. MON zamierza też wykorzystać okazję, by zwerbować chętnych i namówić ich do wstąpienia do armii.
Dziennikarze nieoficjalnie dowiedzieli się, że Mariusz Błaszczak rzeczywiście miał nietypowy plan na tegoroczną defiladę. O tym niecodziennym pomyśle napisał jako pierwszy portal „Business Insider„. Z tego, co udało się ustalić dziennikarzom, politycy obozu rządzącego twierdzą, że defilada będzie najbardziej okazała z tych, które były do tej pory.
– Będzie to parada, jakiej Polska jeszcze nie widziała – miał powiedzieć portalowi jeden z członków rządu Zjednoczonej Prawicy. Takich osób było jednak więcej, co może świadczyć o tym, że rzeczywiście coś poważnego z okazji tegorocznego święta przygotowano. Okazuje się, że rząd podobno chciał przemalować amerykańskie samoloty i pokazać je na paradzie jako nasze.
Kontrowersyjny pomysł szefa MON. Opozycja krytykuje, minister dementuje
Dziennikarze dotarli też do informacji, że nad głowami Polaków zgromadzonych w tym roku w stolicy mają przelecieć samoloty F-35, które kupiliśmy jakiś czas temu od USA. Minister chciał podobno pomalować je w szachownicę, aby wyglądały tak, jakby były już nasze. Problem w tym, że te, które mają pojawić się na niebie, nie należą do nas.
Rząd PiS chciał wypożyczyć i przemalować amerykańskie samoloty F-35 w polskie barwy, by pokazać je na defiladzie w Warszawie. Będzie parada, jakiej Polska nie widziała – mówią.
Robią wszystko dla picu, a gdyby przychodzi co do czego, nie mają radarów, śmigłowców, a na amunicję…— Jan Grabiec (@JanGrabiec) August 8, 2023
Jak podają media, polski MON rzeczywiście miał prosić Amerykanów o pożyczenie samolotów i ich przemalowanie. Sprawa stała się na tyle głośna, że głos postanowił zabrać sam Mariusz Błaszczak. Oznajmił on, że owszem – F-35 przelecą nad Warszawą – ale w barwach Stanów Zjednoczonych.
Dla czołowych polityków opozycji to jak woda na młyn. Szybko zaczęli komentować w sieci te doniesienia. Jednym z krytyków był Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej. Bez względu jednak na to, co mówi się o paradzie, będzie to święto nas wszystkich i na pewno będzie co oglądać – jak nie na żywo, to w telewizji.
Jak jednak czytamy na profilu MON na Twitterze, „Informacja pojawiająca się w artykule o prośbach strony polskiej do Amerykanów o przemalowanie maszyn U.S. Air Force na defiladę #SILNABIAŁOCZERWONA to #fakenews„.