Zielony Ład – polityka Unii Europejskiej mająca na celu przeciwdziałanie zmianom klimatycznym i promowanie zrównoważonego rozwoju. To ten temat rozgrzewa nas nieustannie powodując konflikty i wzajemne oskarżenia.
Polityczne manipulacje w sprawie rolnictwa. Konsekwencje Zielonego Ładu
Jak wynika z wypowiedzi wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka, które padły podczas wywiadu z dziennikarzami RMF FM, obecne wykorzystywanie tematu ekologii przez Prawo i Sprawiedliwość może mieć poważne konsekwencje dla naszego sektora rolnego.
Latem 1990 roku Polska, podobnie jak wiele innych krajów Europy Wschodniej, przeszła przez szereg gwałtownych transformacji gospodarczych, które przyniosły nie tylko wolność gospodarczą, ale i wywołała ogromne społeczne koszty.
– Musimy uczestniczyć w tej transformacji. Ludzi trzeba w to wszystko włączać. Nie możemy pozostać z boku – powiedział wiceminister Kołodziejczak komentując silne emocje, jakie wywołuje ten temat wśród obawiających się o swoją przyszłość rolników.
Według Kołodziejczaka, PiS obecnie „cynicznie żeruje” na strachu wywołanym tymi zmianami, aby uzasadnić swoje obecne polityki wobec Zielonego Ładu. Zamiast prowadzić otwarty dialog na temat, jak te nowe unijne regulacje wpłyną na polskie rolnictwo, partie polityczne wykorzystują strach i niepewność dla krótkoterminowych celów.
Potwierdzam – rolnicy nie chcą wyjść z UE. To PiS chce Nas z niej wyprowadzić. https://t.co/F0LxZg5YtG
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) May 10, 2024
Zielony Ład. Kto podpisał i zgodził się na jego wdrożenie?
Rolnicy mają jednak sporo obaw o Zielony Ład i obawiają się, że historia z lat 90. może się powtórzyć. Według Kołodziejczaka rolnicy są jednak słusznie zaniepokojeni, ale i straszeni przez partię Kaczyńskiego.
Prawdą jest też, że to Mateusz Morawiecki i Prawo i Sprawiedliwość przyjęło zapisy Zielonego Ładu bez szerokiej dyskusji co, jak twierdzi Kołodziejczak, doprowadziło do obecnego kryzysu zaufania i tej trwającej od tygodni awantury między rządem a rolnikami.
– PiS bez zastanowienia przyjął zapisy Zielonego Ładu. Przyklepywali to wszystko w 2019 r., nie ostrzegając tutaj nikogo i nie dyskutując o tym ani w Brukseli, ani w Polsce – powiedział Kołodziejczak w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM.
Kołodziejczak podkreśla, że niektóre postulaty protestujących rolników są słuszne i że zmiany muszą być bez wątpienia przedyskutowane, aby uniknąć negatywnych skutków dla polskiego rolnictwa. Niestety nie ma obecnie żadnego klimatu do dyskusji. Ten bardziej sprzyja konfrontacji, niż rzeczowym rozmowom.