Piłkarze ręczni potrafią inkasować naprawdę spore kwoty, szczególnie w zagranicznych ligach. Jaka jest faktyczna skala ich wynagrodzeń i od czego zależy wysokość kontraktów? Ile zarabiają szczypiorniści? Oto zaskakująca prawda o pensjach polskich i zagranicznych sportowców.
Polski rynek piłki ręcznej – finansowe realia krajowych rozgrywek
Wielu kibiców zadaje sobie pytanie – jakie są zarobki piłkarzy ręcznych w Polsce? Nasz rodzimy rynek piłki ręcznej charakteryzuje się znaczącym zróżnicowaniem finansowym między czołowymi klubami, a resztą stawki.
Średnie wynagrodzenie zawodnika oscyluje w granicach 15-20 tysięcy złotych miesięcznie, co przekłada się na roczne zarobki około 200 tysięcy złotych. To znacząco mniej niż w przypadku innych popularnych dyscyplin zespołowych w naszym kraju.
Najwyższe pensje notowane są oczywiście w czołowych zespołach, takich jak VIVE Kielce czy Wisła Płock. W tych klubach zawodnicy mogą liczyć na miesięczne wynagrodzenia sięgające od 30 do nawet 50 tysięcy złotych. Już druga liga klubów, do której należą zespoły takie jak Orlen Wisła Płock, oferuje pensje w przedziale 20-35 tysięcy złotych.
Dalej plasują się takie ekipy jak Górnik Zabrze czy Azoty Puławy, gdzie zawodnicy inkasują między 15 a 25 tysięcy złotych miesięcznie. Najlepsi polscy gracze mogą jednak liczyć na znacznie wyższe uposażenia. Niekwestionowanym liderem finansowym jest Krzysztof Lijewski, który miesięcznie zarabia około 100 tysięcy złotych.
Za nim plasują się takie gwiazdy jak Michał Jurecki (około 50 tysięcy złotych), Sławomir Szmal (około 45 tysięcy złotych), Karol Bielecki (około 40 tysięcy złotych) czy Piotr Chrapkowski (około 35 tysięcy złotych).
Istotnym elementem są również kontrakty reklamowe oraz bonusy za osiągnięcia sportowe. Te dodatkowe źródła przychodu mogą znacząco podnieść roczne dochody czołowych zawodników. Jednak nawet tak imponujące kwoty bledną przy porównaniu z zarobkami najlepszych szczypiornistów w europejskich ligach.
Ile zarabia piłkarz ręczny? Niemiecka i francuska liga na finansowym topie
Prawdziwe finansowe eldorado dla piłkarzy ręcznych stanowią ligi niemiecka i francuska. To właśnie tam najlepsi zawodnicy mogą liczyć na astronomiczne, jak na warunki tej dyscypliny, wynagrodzenia.
Niemiecka Bundesliga uznawana jest za najbogatszą ligę piłki ręcznej na świecie. Średnie zarobki w czołowych klubach wynoszą 30-40 tysięcy euro miesięcznie. Najlepsi gracze mogą liczyć nawet na 100 tysięcy euro miesięcznie. W przeliczeniu na złotówki daje to kwoty, o których większość polskich zawodników może tylko pomarzyć.
W czołowych niemieckich klubach, takich jak THW Kiel, SG Flensburg-Handewitt czy Rhein-Neckar Löwen, zawodnicy zarabiają od 30 do nawet 50 tysięcy euro miesięcznie. Kontrakty często zawierają atrakcyjne bonusy za wyniki drużynowe i indywidualne osiągnięcia.
Francuska liga nieznacznie tylko ustępuje niemieckiej pod względem finansowym. Topowe kluby, z PSG Handball na czele, oferują pensje porównywalne z tymi w Bundeslidze. Średnie zarobki w czołówce ligi to około 25-35 tysięcy euro miesięcznie. Francuskie kluby stawiają duży nacisk na rozwój młodych talentów, co przekłada się na atrakcyjne kontrakty dla obiecujących graczy.
W PSG Handball miesięczne wynagrodzenia oscylują między 30 a 50 tysięcy euro, w HBC Nantes między 25 a 40 tysięcy euro, a w Montpellier HB między 25 a 35 tysięcy euro. Te kwoty pokazują, jak ogromna finansowa przepaść dzieli polską ligę od czołowych europejskich rozgrywek.
Najbogatsi piłkarze ręczni świata
Szokujące dane dotyczą zarobków absolutnych gwiazd światowej piłki ręcznej. Najlepsi gracze zgarniają wielomilionowe kontrakty, a swoje już niewyobrażalnie wysokie klubowe pensje bardzo często łączą z przynoszącymi niemałe zyski umowami sponsorskimi. To właśnie te dodatkowe przychody sprawiają, że najlepsi zawodnicy mogą cieszyć się statusem milionerów.
Absolutnym rekordzistą pod względem zarobków jest Mikkel Hansen z PSG Handball. Duński gwiazdor zarabia rocznie aż 2,5 miliona euro. Tuż za nim plasuje się jego klubowy kolega, Nikola Karabatic, z rocznym wynagrodzeniem na poziomie 2,2 miliona euro. Podium najbogatszych szczypiornistów zamyka Sander Sagosen z THW Kiel, który inkasuje 2 miliony euro rocznie.
W czołowej dziesiątce znajdują się także: Uwe Gensheimer (Rhein-Neckar Löwen) z zarobkami 1,8 miliona euro rocznie, Luc Abalo (PSG Handball) – 1,5 miliona euro, Domagoj Duvnjak (THW Kiel) – 1,4 miliona euro, Andy Schmid (Rhein-Neckar Löwen) – 1,3 miliona euro, Aron Palmarsson (FC Barcelona) – 1,2 miliona euro, Kiril Lazarov (HBC Nantes) – 1,1 miliona euro oraz Diego Simonet (Montpellier HB) – 1 milion euro.
Co istotne, trend w wynagrodzeniach czołowych graczy jest wyraźnie wzrostowy. Coraz więcej klubów decyduje się na spektakularne transfery, oferując gwiazdom kontrakty przekraczające milion euro rocznie. To pokazuje, że piłka ręczna, mimo mniejszej popularności niż inne dyscypliny zespołowe, potrafi generować olbrzymie pieniądze.
Wysokie zarobki w świecie szczypiornistów – od czego zależą?
Zarobki w piłce ręcznej zależą od wielu czynników. Najważniejsze z nich to umiejętności indywidualne zawodnika. Gracze wyróżniający się techniką i skutecznością otrzymują lepsze kontrakty. Ogromne znaczenie mają również doświadczenie, jakie posiada piłkarz, jak również jego osiągnięcia sportowe.
Prym wiodą tutaj mistrzowie olimpijscy czy zwycięzcy Ligi Mistrzów, których nazwiska przyciągają nie tylko kibiców, ale także sponsorów, co przekłada się na wyższe wynagrodzenia. Interesującym aspektem jest również zależność zarobków od pozycji na boisku. Więcej zarabiają zazwyczaj skrzydłowi i rozgrywający, na mniejsze pensje liczyć mogą zaś bramkarze oraz obrońcy.
Wyniki drużynowe również mają spory wpływ na ilość zarabianych przez szczypiornistów pieniędzy. Sukces odniesiony w lidze czy też w europejskich pucharach jest często równoznaczny z bonusami i podwyżkami. W piłce ręcznej istnieje też tzw. system premiowy, dzięki któremu zawodnicy mają możliwość uzyskania bonusów za skuteczne interwencje w obronie, zdobyte bramki czy asysty.
Premie są wypłacane również za awansowanie do kolejnych faz rozgrywek pucharowych. Sportowcy dostają też dodatkowe gratyfikacje za wygrane w kluczowych meczach (np. w finałach pucharów czy spotkaniach derbowych).
Szczypiorniści mogą liczyć również na wiele benefitów pozapłacowych. Kluby bardzo często zapewniają im mieszkania, służbowe auta czy prywatną opiekę medyczną. Nie da się ukryć, że znacznie podnosi to standard życia piłkarzy ręcznych.
Czy warto zostać zawodowym piłkarzem ręcznym?
Piłka ręczna finansowo wciąż nie dorównuje dyscyplinom takim jak piłka nożna czy koszykówka, jednak z biegiem lat jest coraz bardziej atrakcyjna dla sponsorów i kibiców, co sprawia, że wynagrodzenia dla szczypiornistów powoli się poprawiają.
Różnice między polskim rynkiem a zagranicznymi ligami pozostają ogromne, jednak trend wzrostowy daje nadzieję, że także w naszym kraju zarobki szczypiornistów będą systematycznie rosnąć. Dla najlepszych zawodników piłka ręczna staje się sportem, który może zapewnić finansową stabilizację i dostatnie życie.