Senat Rzeczypospolitej Polskiej właśnie przegłosował ustawę, która może na zawsze odmienić los artystów baletu w naszym kraju. Baletnice mogłyby kończyć swoją zawodową karierę już w wieku 40 lat, a ich męscy koledzy – zaledwie pięć lat później. To prawdziwa rewolucja emerytalna, która wyróżnia tę grupę zawodową spośród wszystkich innych w Polsce.
Jedna grupa zawodowa przejdzie na emeryturę kilkadziesiąt lat wcześniej
Tancerze i tancerki baletu mogą wkrótce otrzymać bezprecedensowe prawo do przejścia na emeryturę już w wieku 40 i 45 lat. Senatorowie niemal jednogłośnie poparli kontrowersyjną ustawę, która teraz czeka na decyzję Sejmu. Zmiany wywołują gorące dyskusje – czy to początek rewolucji w polskim systemie emerytalnym?
Senat przegłosował ustawę wprowadzającą nowy wiek emerytalny dla tancerzy baletu. Kobiety mogłyby przechodzić na emeryturę już w wieku 40 lat, a mężczyźni w wieku 45 lat. Decyzja uzasadniana jest wyjątkowymi obciążeniami zdrowotnymi w tej profesji.
Droga do zawodowego baletu rozpoczyna się niezwykle wcześnie. Przyszli tancerze muszą zacząć intensywne treningi już w dzieciństwie, a ich organizmy przez kolejne dekady zmagają się z ekstremalnymi obciążeniami.
Codzienne wielogodzinne próby, ćwiczenia i występy powodują przewlekłe przeciążenia mięśni, stawów i kręgosłupa. Tancerze regularnie doświadczają także bolesnych kontuzji wynikających z powtarzania tych samych sekwencji ruchowych.
Nowa ustawa stawia przed kandydatami do wcześniejszej emerytury konkretne wymagania. Aby skorzystać z przywileju, artyści muszą posiadać oficjalny tytuł tancerza oraz udokumentować co najmniej 20 lat pracy w zawodzie. To oznacza, że emeryturę mogą otrzymać wyłącznie osoby, które faktycznie poświęciły baletowi znaczną część swojego życia.
„Nikt nie widzi tego, co dzieje się za kulisami – godzin spędzonych na rehabilitacji, bólu towarzyszącemu każdemu krokowi, strachu przed kolejną kontuzją. Dla wielu z nas możliwość wcześniejszej emerytury to nie przywilej, a konieczność” – tak komentują sytuację sami zainteresowani.
Kontrowersje i alternatywne rozwiązania
Pomimo imponującej większości 82 głosów poparcia w Senacie, ustawa wywołuje niemałe kontrowersje w rządowych korytarzach. Ministerstwo Rodziny zwraca uwagę, że obecne przepisy już umożliwiają tancerzom baletowym skorzystanie z emerytury pomostowej, choć znacznie później – kobiety od 55 roku życia, a mężczyźni od 60.
Wiceminister rodziny Sebastian Gajewski nie ukrywał podczas obrad Senatu, że proponowany wiek emerytalny dla tancerzy jest wyjątkowo niski i stanowi formę uprzywilejowania tej grupy zawodowej. Resort rodziny przedstawił alternatywne rozwiązanie problemu starzejących się artystów baletu – programy przekwalifikowania zawodowego dla tancerzy kończących karierę sceniczną.
Co ciekawe, jeśli ustawa przejdzie również przez Sejm, tancerze baletowi staną się jedyną grupą zawodową w Polsce, która uzyskuje prawo do emerytury już w wieku 40 lat. Obecnie wcześniejsze emerytury przyznawane są jedynie górnikom, nauczycielom oraz osobom uprawnionym do świadczeń pomostowych, jednak żadna z tych grup nie może zakończyć pracy zawodowej tak wcześnie.
Przegłosowanie ustawy przez Senat to dopiero połowa drogi legislacyjnej. Teraz projekt trafi pod obrady Sejmu, a jeśli uzyska akceptację również tej izby parlamentu, nowe przepisy wejdą w życie od pierwszego dnia 2026 roku. Środowisko baletowe z niecierpliwością oczekuje na finał tej sprawy, która może całkowicie odmienić życie artystów w Polsce.