in ,

HAHAHA!HAHAHA! JESTEM ZŁY!JESTEM ZŁY! WTFWTF KOCHAM TO!KOCHAM TO! OMGOMG

Korzystasz z nawigacji w smartfonie? Policja nałoży na Ciebie 500 zł mandatu

Nowe przepisy rozróżniają między różnymi sposobami korzystania z nawigacji. Samo posiadanie włączonej aplikacji w telefonie umieszczonym w uchwycie nie będzie karane.

mandat za nawigacje w telefonie
Fot. Depositphotos

Polscy kierowcy mogą wkrótce odczuć na własnej kieszeni skutki korzystania ze smartfonów podczas jazdy. Projektowane zmiany przepisów ruchu drogowego wprowadzą surowe kary za obsługę aplikacji nawigacyjnych w sposób zagrażający bezpieczeństwu. Nawet 500 złotych mandatu może czekać na tych, którzy nie dostosują się do nowych regulacji.

Mandat za nawigacje w telefonie. Duża kara za złe nawyki

Obsługa smartfona podczas prowadzenia pojazdu to powszechny widok na polskich drogach. Wielu kierowców nie wyobraża sobie jazdy bez wsparcia aplikacji nawigacyjnych. Jednak wkrótce ta praktyka może się drastycznie zmienić za sprawą planowanych nowelizacji przepisów ruchu drogowego.

Projektowane zmiany zakładają możliwość nakładania wysokich mandatów – nawet do 500 złotych – na osoby, które podczas jazdy aktywnie obsługują telefon z nawigacją. Co istotne, kara będzie dotyczyć konkretnych zachowań, takich jak trzymanie urządzenia w dłoni, wprowadzanie nowego adresu czy przewijanie mapy podczas prowadzenia pojazdu.

Policja zapowiada zdecydowane działania w egzekwowaniu nowych przepisów. Planowane jest zwiększenie liczby patroli, szczególnie w miastach, gdzie problem korzystania z telefonów za kierownicą jest najbardziej widoczny. Funkcjonariusze mają również wykorzystywać nowoczesne technologie monitoringu do wykrywania kierowców obsługujących smartfony.

Nowe regulacje wpisują się w szerszą strategię władz zmierzającą do radykalnej poprawy bezpieczeństwa na drogach. Statystyki wypadków jednoznacznie wskazują, że dekoncentracja związana z obsługą urządzeń elektronicznych stanowi jeden z głównych czynników ryzyka.

Wprowadzenie wysokich kar finansowych spotyka się ze zróżnicowanymi reakcjami społeczeństwa. Część kierowców popiera inicjatywę, uznając priorytet bezpieczeństwa nad wygodą korzystania z technologii. Inni krytykują nowe przepisy jako zbyt surowe i trudne do sprawiedliwego egzekwowania.

Miało pomóc, a jest zagrożeniem

Szczególnie zaniepokojeni są kierowcy zawodowi, dla których nawigacja stanowi niezbędne narzędzie pracy. Organizacje zrzeszające profesjonalistów apelują o klarowne wytyczne dotyczące dozwolonych praktyk, aby uniknąć sytuacji, w których interpretacja przepisów będzie zależeć wyłącznie od oceny funkcjonariusza.

Psychologowie transportu zwracają uwagę na paradoks nowoczesnych technologii – rozwiązania, które miały zwiększać bezpieczeństwo, często prowadzą do niebezpiecznych sytuacji. Badania pokazują, że kilkusekundowe spojrzenie na ekran telefonu przy prędkości 100 km/h oznacza przejechanie kilkudziesięciu metrów „na ślepo”.

Eksperci podkreślają, że sama zmiana przepisów może nie wystarczyć bez szeroko zakrojonej kampanii edukacyjnej. Proponują wprowadzenie do kursu na prawo jazdy specjalnego modułu poświęconego odpowiedzialnemu korzystaniu z technologii podczas prowadzenia pojazdu.

Warto zaznaczyć, że Polska nie jest odosobniona w dążeniu do ograniczenia rozpraszania uwagi kierowców. W wielu krajach europejskich obowiązują już podobne regulacje, często z jeszcze surowszymi karami. W Wielkiej Brytanii mandaty za takie wykroczenia sięgają równowartości ponad 1000 złotych, a w niektórych przypadkach mogą skutkować czasowym zawieszeniem prawa jazdy.

Producenci aplikacji nawigacyjnych również dostrzegają problem i wprowadzają rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo. Najnowsze wersje popularnych programów oferują specjalne tryby jazdy ograniczające interakcję użytkownika do niezbędnego minimum.

Z badań przeprowadzonych przez instytuty bezpieczeństwa ruchu drogowego wynika, że rozproszenie uwagi jest przyczyną około 25% wypadków drogowych w Europie. Wprowadzenie skutecznych mechanizmów ograniczających to zjawisko może uratować setki istnień ludzkich rocznie.

Nowe przepisy rozróżniają między różnymi sposobami korzystania z nawigacji. Samo posiadanie włączonej aplikacji w telefonie umieszczonym w uchwycie nie będzie karane. Mandat 500 złotych grozi kierowcom aktywnie obsługującym telefon podczas jazdy. Policja będzie zachęcać do montowania smartfonów w specjalnych uchwytach na desce rozdzielczej lub przedniej szybie, co pozwala na obserwację wskazówek nawigacji bez odrywania rąk od kierownicy.

Nie żyje znana polska aktorka. To gwiazda seriali „Klan” i „Na dobre i na złe”

witold waszczykowski choroba

Znany polityk PiS jest ciężko chory. Apeluje do wyborców. „Proszę o modlitwę”