in

Nie żyje znany skoczek narciarski. To zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni

Według przekazów rodziny, ostatnie trzy lata życia legendy skoków narciarskich były naznaczone walką z demencją. Stan zdrowia mistrza stopniowo się pogarszał.

Fot. Freepik

Świat skoków narciarskich żegna swoją legendę. Nie żyje triumfator prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni z sezonu 1959/60. Odszedł w wieku 92 lat w rodzinnym Oberstdorfie. Przez całe życie związany z tą miejscowością, zapisał piękną kartę w historii niemieckiego sportu.

Nie żyje legenda niemieckich skoków narciarskich. Max Bolkart zmarł w wieku 92 lat

Niemieckie media przekazały przykrą wiadomość o śmierci jednego z pionierów skoków narciarskich w powojennych Niemczech. Max Bolkart, który jako pierwszy zachodnioniemiecki skoczek triumfował w Turnieju Czterech Skoczni, zmarł w Oberstdorfie – miejscu, które było dla niego całym światem. Informację potwierdziła sama córka sportowca, która w rozmowie z gazetą „Allgaeuer Zeitung” podzieliła się refleksjami na temat ostatnich dni życia swojego ojca.

Historia Maxa Bolkarta to opowieść o zawodniku, który na zawsze zapisał się w annałach niemieckiego sportu zimowego. Największy sukces w karierze odniósł podczas ósmej edycji Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 1959/60. Niemiecka skocznia przyniosła mu wtedy niezwykłe szczęście – Bolkart zdominował zawody, wygrywając trzy z czterech konkursów.

Triumfował na obiektach w rodzinnym Oberstdorfie, Garmisch-Partenkirchen oraz austriackim Innsbrucku. Piąte miejsce w Bischofshofen nie przeszkodziło mu w zdobyciu głównego trofeum. W klasyfikacji generalnej wyprzedził austriackich konkurentów – Albina Planka i Otto Leodoltera, zostając pierwszym reprezentantem RFN, który tego dokonał.

Los wielokrotnie sprawdzał charakter niemieckiego skoczka. Szczególnie bolesne musiały być dla niego igrzyska olimpijskie w 1956 roku w Cortinie d’Ampezzo, gdzie otarł się o medal, zajmując czwartą pozycję. Na kolejnych igrzyskach w 1960 roku w amerykańskim Squaw Valley ukończył rywalizację na szóstym miejscu. Mimo braku medalu olimpijskiego, Bolkart pozostał jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci niemieckich skoków narciarskich tamtego okresu.

Oberstdorf – miejsce narodzin, sukcesów i ostatniego pożegnania

Oberstdorf był dla Bolkarta miejscem szczególnym. To tu przyszedł na świat, tu odnosił największe sukcesy sportowe i tu ostatecznie zakończył swoją ziemską wędrówkę. Po zakończeniu kariery zawodniczej w wieku 33 lat, nie zerwał kontaktu ze sportem, który dał mu tyle radości. Przez kolejne lata pracował w lokalnym klubie narciarskim, przekazując swoją wiedzę i doświadczenie młodszym pokoleniom.

Według przekazów rodziny, ostatnie trzy lata życia legendy niemieckich skoków były naznaczone walką z demencją. Stan zdrowia mistrza stopniowo się pogarszał, aż w końcu – jak relacjonowała córka – w ostatnich dniach życia odmówił przyjmowania pokarmów i płynów. Margret Bolkart-Fetz wspominała ojca jako człowieka pełnego życiowej energii i optymizmu, który zarażał otoczenie swoim humorem.

Śmierć Bolkarta to zamknięcie ważnego rozdziału w historii niemieckiego sportu zimowego. Należał do pokolenia skoczków, którzy tworzyli fundamenty pod późniejsze sukcesy niemieckich zawodników. Jego historia to nie tylko opowieść o sportowych triumfach, ale też o niezwykłym przywiązaniu do rodzinnych stron i pasji, która towarzyszyła mu przez całe życie.

kamil kuć onkolog prywatnie

To znak, że w ciele po cichu rozwija się rak. Onkolog zdradza swój sekret

rejestracja do przychodni online

Od maja przychodnie z nowymi obowiązkami. Uderzą z całą mocą w pacjentów