Żołnierze 16. Dywizji Zmechanizowanej rozpoczęli nocną jazdę na przykoszarowym placu, przygotowując się do standardowych manewrów z użyciem kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Nikt nie spodziewał się, że te pozornie zwyczajne zajęcia programowe przyniosą tak dramatyczny finał.
Tragedia podczas nocnych manewrów. Żołnierz stracił życie
Północ w wojskowej bazie w Załuskach koło Nidzicy miała być czasem rutynowych ćwiczeń adaptacyjnych. Żołnierze 16. Dywizji Zmechanizowanej rozpoczęli nocną jazdę na przykoszarowym placu, przygotowując się do standardowych manewrów z użyciem kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Nikt nie spodziewał się, że te pozornie zwyczajne zajęcia programowe przyniosą tak dramatyczny finał.
Podczas wykonywania nocnych ćwiczeń doszło do przewrócenia się pojazdu bojowego. W tej chwili życie jednego z żołnierzy zostało przerwane w sposób nagły i nieoczekiwany. Drugi uczestnik manewrów doznał obrażeń, jednak na szczęście były one na tyle lekkie, że mężczyzna po udzieleniu pomocy medycznej mógł opuścić szpital tego samego dnia.
Rzecznik 16. Dywizji Zmechanizowanej, kapitan Karol Frankowski, potwierdził szczegóły tego tragicznego zdarzenia. Podkreślił, że wypadek miał miejsce w trakcie zajęć zgodnych z programem szkoleniowym, co oznacza, że nie była to sytuacja wykraczająca poza standardowe procedury wojskowe.
Szczegóły konstrukcji i obsługi bojowego pojazdu
Kołowy transporter opancerzony Rosomak to jeden z najważniejszych elementów wyposażenia polskiej armii. Pojazd ten charakteryzuje się specyficzną konstrukcją, w której kluczową rolę odgrywa podział obowiązków pomiędzy członkami załogi. Dowódca transportera zajmuje strategiczne stanowisko na wieżyczce, skąd ma pełną kontrolę nad otoczeniem i może obserwować zarówno teren, jak i drogę, po której porusza się pojazd.
System komunikacji w Rosomaku zapewnia bezpośrednią łączność pomiędzy dowódcą a kierowcą, który znajduje się wewnątrz pojazdu. Kierowca, mimo przebywania w zamkniętej przestrzeni, dysponuje pełną widocznością dzięki zaawansowanym systemom obserwacji. Taka organizacja pracy załogi ma zapewnić maksymalne bezpieczeństwo i skuteczność podczas wykonywania zadań bojowych.
W nocy, ok. godz. 24.00 na przykoszarowym placu ćwiczeń w Załuskach k. Nidzicy, w trakcie nocnej jazdy adaptacyjnej doszło do przewrócenia KTO Rosomak. W wyniku zdarzenia w trakcie zajęć programowych, śmierć poniósł żołnierz 16 Dywizji Zmechanizowanej. Lekko poszkodowany został… pic.twitter.com/Y1BP1oPvaM
— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) June 27, 2025
Konstrukcja pojazdu i rozmieszczenie załogi są rezultatem wieloletnich doświadczeń wojskowych i mają na celu zminimalizowanie ryzyka podczas operacji. Jednak nawet najlepiej zaprojektowane systemy nie są w stanie wyeliminować wszystkich zagrożeń, szczególnie podczas intensywnych ćwiczeń w trudnych warunkach.
Dochodzenie wyjaśni przyczyny tragedii
Rodzina zmarłego żołnierza otrzymała natychmiastową pomoc i wsparcie ze strony wojska. Władze wojskowe zapewniły, że wszystkie niezbędne procedury pomocowe zostały uruchomione, aby ulżyć bliskim w tym trudnym czasie. Troska o rodziny poległych żołnierzy stanowi jeden z priorytetów dowództwa, niezależnie od okoliczności, w jakich doszło do tragedii.
Oddział Żandarmerii Wojskowej z Elbląga przejął prowadzenie szczegółowego dochodzenia mającego na celu ustalenie dokładnych przyczyn wypadku. Równolegle powołano specjalną komisję, której zadaniem będzie kompleksowe wyjaśnienie wszystkich okoliczności prowadzących do przewrócenia się transportera. Takie podejście ma zapewnić, że podobne sytuacje nie będą się powtarzać w przyszłości.
Analiza będzie obejmować zarówno aspekty techniczne pojazdu, jak i procedury szkoleniowe oraz warunki, w jakich odbywały się nocne manewry. Tylko dokładne zbadanie wszystkich elementów może doprowadzić do wyciągnięcia właściwych wniosków i wprowadzenia ewentualnych zmian w systemie szkolenia wojskowego.