Parlament Europejski zastanawia się, czy zwiększyć cenę mięsa w całej Unii Europejskiej. „Opłata na zrównoważony rozwój” ma doprowadzić do jego mniejszego spożycia, a tym samym do większego zapotrzebowania na białko roślinne.
Posłowie do PE będą debatować nad planem 5 lutego. Jeśli unijni politycy zdecydują się na jego zatwierdzenie, będzie miał zastosowanie do wszystkich partii mięsa w Unii Europejskiej od 2022 r.
Skąd Parlament Europejski ma taki pomysł?
Proponowany środek, zwany także propozycją uczciwego ustalania cen mięsa, został przedstawiony w raporcie Koalicji TAPP. Składa się ona z organizacji zajmujących się rolnictwem, zdrowiem i środowiskiem.
Koalicja TAPP wzywa do ustalenia nowego modelu wyceny mięsa, według niej bardziej sprawiedliwego. Pod tytułem „zrównoważonego rozwoju” ma on zmniejszyć wpływ hodowli zwierząt na żywność.
Na co szły by pieniądze z wyższych cen mięsa?
Strategia przewiduje się, że do końca dekady przychody z opłaty na zrównoważony rozwój wyniosą około 32 mld euro rocznie.
Autorzy przewidują rozdysponowanie środków na kilka celów.
Najważniejszy to pomoc rolnikom w inwestowaniu w bardziej zrównoważone praktyki rolnicze. Jednocześnie środki pieniężne mogły by zapewnić środki na obniżenie podatku VAT czy dotacje konsumenckie na warzywa i owoce.
Raport mówi także o wsparciu dla gospodarstw domowych o niskich dochodach, a także wsparciu krajów rozwijających się w podejmowaniu działań przeciwdziałających zmianom klimatu.
Autorzy raportu widzą same plusy
– Uwzględnienie kosztów środowiskowych białka zwierzęcego w cenie jest kluczowym elementem realizacji celów UE w zakresie klimatu, różnorodności biologicznej, zdrowia publicznego i dobrostanu zwierząt – powiedział Pier Vellinga, profesor ds. klimatu i prezes TAPP.
– Jeśli spożycie mięsa w UE spadnie, a spożycie białka roślinnego wzrośnie, koszty opieki zdrowotnej również spadną. Europejczycy jedzą bowiem około 50% więcej mięsa niż jest to zalecane w wytycznych zdrowotnych dotyczących diety. Możemy również zaoszczędzić miliardy euro co roku przy niższych kosztach opieki zdrowotnej – dodał dyrektor organizacji Jeroom Remmers.
Według raportu TAPP nowy model cenowy mięsa mógłby także pomóc w zmniejszeniu emisji CO2 do 120 milionów ton rocznie. Według organizacji taka liczba jest równa łącznej emisji z Irlandii, Danii, Słowacji oraz Estonii. Stanowi więc prawie 3% emisji gazów cieplarnianych całej UE.
– Nadszedł czas, abyśmy podjęli zdecydowane działania zgodnie z polityką dotyczącą środowiskowych konsekwencji białka zwierzęcego. Jego cena była zbyt długo sztucznie utrzymywana. Mamy tutaj rozwiązanie, które jest uczciwe dla rolników i wspiera przejście na system żywności oparty na roślinach. Pilnie go potrzebujemy, jeśli poważnie podchodzimy do łagodzenia zmian klimatu – stwierdził z kolei Philip Mansbridge, brytyjski dyrektor wykonawczy ProVeg International, członek TAPP.
W czym zawarte jest białko roślinne?
Jeśli chodzi o rośliny, najwięcej białka znajdziemy w tych strączkowych, a więc soczewicy, grochu czy fasoli. W zbożach jest ono obecne w ryżu, owsie, proso, pszenicy czy życie. Najbardziej znane są jednak oczywiście produkty na bazie soji, a więc przede wszystkim tofu i tempeh.
źródło: just-food
Zobacz także:
- „Obcy” w kurczaku z sieci Biedronka? Obrzydliwe zdjęcia
- Pacjenci wściekli. Rząd chce nakładać kary pieniężne