16-letni niepełnosprawny chłopiec zmarł samotnie w domu po tym, jak jego jedyny rodzic i brat byli w szpitalu z podejrzeniem koronawirusa.
Dlaczego niepełnosprawny chłopiec został sam?
W chińskiej prowincji Hubei jedyny ojciec i młodszy brat Yana Chenga zostali zabrani do szpitala na kwarantannę w związku z podejrzeniem koronawirusa Wuhan.
Przebywający na wózku inwalidzkim Cheng został sam w domu.16-letni chłopiec z ciężką niepełnosprawnością fizyczną nie przeżył jednak tygodnia samotności. Nie znaleziono w nim żadnych objawów koronawirusa.
Ojciec chłopca, Yan Xiaowen, na początku epidemii pojechał do szpitala na kontrolne badania. Mężczyzna miał objawy koronawirusa Wuhan i okazało się, że musi pozostać w szpitalu. Zatrzymano tam także jego 11-letniego syna, u którego również podejrzewano zarażenie.
16-letni Cheng miał wrócić jednak do domu. Śledztwo wyjaśnia dlaczego podjęto taką decyzję, skoro przebywający na wózku inwalidzkim chłopiec z autyzmem i mózgowym porażeniem dziecięcym miał zostać sam w domu.
Żenujący poziom pomocy społecznej
Jego ojciec skontaktował się z lokalnymi władzami i grupami pomocy. Według tych pierwszych chłopiec miał zapewnioną opiekę 24 i 26 stycznia, chociaż Xiaowen poprosił, aby pomagano chłopcu codziennie. Chodziło głównie o przygotowanie posiłków oraz kwestie higieniczne.
Kiedy jego ciocia przyjechała do chłopca 28 stycznia, Cheng był już w bardzo złym stanie. Fizycznym i psychicznym. Chłopiec zmarł dzień później, 29 stycznia.
Odpowiednie władzy rozpoczęły już dochodzenie w celu ustalenia przyczyny śmierci.
Koronawirus Wuhan
Przypomnijmy, że już ponad 8 000 osób zostało zarażonych koronawirusem Wuhan. Ofiary śmiertelne liczone natomiast są już w setkach.
źródło: dailymail
Zobacz także:
- Martwy człowiek na ulicy. DRAMATYCZNE zdjęcia z ogniska koronawirusa
- Koronawirus nie odpuszcza. Świat szykuje się na najgorsze, Polacy wykupują maski