Składka zdrowotna może zostać ostro podniesiona. Rządowi brakuje pieniędzy w budżecie, dlatego politycy na poważnie już rozważają drastyczną podwyżkę. O sprawie poinformował dziś „Dziennik Gazeta Prawna”. Rozważane są różne scenariusze, jeden z nich uderzy mocno w wybraną grupę przedsiębiorców.
Składka zdrowotna 2021. Rząd planuje podwyżkę
Od nowego roku zalała nas fala różnego rodzaju podwyżek danin, składek i podatków. Mocno wszyscy odczuwamy, jak pieniądze uciekają nam z portfeli. Szczególnie przy codziennych zakupach spożywczych. Przedsiębiorców z kolei dotknęły skutki podniesionej pensji minimalnej, czyli kolejna podwyżka składek na ZUS.
Optymizmem nie napawają też informacje z rynku pracy. Epidemia daje się mocno we znaki, a bezrobocie znów rośnie. Stopa bezrobocia w styczniu br. wyniosła 6,5 proc. To o 0,3 pkt. proc. więcej w porównaniu do grudnia.
Narodowy Fundusz Zdrowia w dobie epidemii też panicznie szuka pieniędzy. Dziennikarze z „Dziennika Gazety Prawnej” podali dziś do publicznej wiadomości informację, która zelektryzowała wiele grup społecznych. Na celowniku jest też specyficzna grupa przedsiębiorców.
Rząd podobno pracuje już nad wprowadzeniem korekty w naliczaniu wysokości należnej składki zdrowotnej. Na stole mają być trzy scenariusze, nad którymi teraz debatują politycy.
Podwyżka składki zdrowotnej do 10% to dodatkowe 10 mld zł w budżecie
Pierwszy scenariusz jest najprostszy i zakłada wprost podniesienie składki zdrowotnej o 1 punkt procentowy. Obecnie to 9 proc., ale 7,75 proc. wartości składki można odliczyć od podatku. To jedna z podstawowych ulg dla właścicieli firm i pracowników.
Podwyższenie składki w ten sposób mocno uderzy w wydrenowane i tak portfele właścicieli firm. Dodatkowo zwiększy to znacząco obciążenia pracownicze w tych trudnych już czasach. Koszty pracy w Polsce są dramatycznie wysokie, a będą jeszcze wyższe.
Kolejną opcją na stole jest tzw. urealnienie składki. Jak wskazali dziennikarze wspomnianej gazety, są grupy obywateli, które płacą składkę zdrowotną w formie zryczałtowanej. W 2021 roku jest to danina w wysokości 381 zł.
Jednoosobowa działalność gospodarcza na celowniku
Na celowniku są więc przede wszystkim osoby prowadzące działalność gospodarczą i płacące podatek liniowy oraz wg skali podatkowej. To m.in. osoby prowadzące jednoosobową działalność, dla których koszty miesięczne są i tak drastycznie wysokie.
– Raczej nie ma planu prostego podwyższenia należności dla wszystkich. Są osoby, które przy bardzo wysokich zarobkach, np. 20 tys. zł miesięcznie, płacą śmiesznie mało na zdrowie. To niesprawiedliwe – stwierdził rozmówca dziennika.
Rząd niczym słynny Janosik chce uderzyć w osoby o największych dochodach. To oni mają wesprzeć swoimi pieniędzmi system ochrony zdrowia. Ostatnią możliwością, po którą rząd może ostatecznie nie sięgnąć w obawie przed protestami, jest zrównanie składek zdrowotnych w przypadku rolników i osób ubezpieczonych w KRUS. W tej chwili nie można powiedzieć, że płacą cokolwiek, bo wpływy są symboliczne.