Zenek Martyniuk jest przez Polaków wielbiony, a na jego koncerty chodzą tłumy. Zapłacą za bilety każdą możliwą sumę, byle tylko pośpiewać „Przez twe oczy zielone” czy „Życie to są chwile”. Ostatnie słowa artysty wprawiły spore grono fanów w prawdziwe osłupienie.
Zenek Martyniuk kończy karierę? Jego słowa wywołały burzę
Tak, Zenek ma zamiar wkrótce zakończyć karierę. Choć ma miliony fanów, to są też w Polsce tacy, którzy za nim nie przepadają. I to oni będą musieli z tą myślą dalej żyć. Lider zespołu akcent kończy pewien epizod w swoim życiu. Uspokajamy jednak – nadal będzie nam śpiewał.
Martyniuk dokonał rachunku sumienia i zgodził się z samym sobą, że czas zakończyć karierę. Po tym, jak fani wyraźnie się zaniepokoili, dodał, że chodzi o karierę aktorską. Powody są dwa. Po pierwsze w tej sferze nic wielkiego nie udało mu się nigdy osiągnąć, a dwa – ma poczucie, że to nie jest jego bajka.
Pomijając oczywiście teledyski do swoich hitów, do których pół kraju tańcuje na weselach, do tej pory Zenka mogliśmy podziwiać jedynie w filmie pt. „Miszmasz, czyli kogel-mogel 3„. Raz zaproszono go też do odegrania skromnego epizodu w serialu „Lombard. Życie pod zastaw„. I to by było na tyle.
Zenek: „Ja się nie nadaję do aktorstwa”
– Nie czuję aktorstwa, absolutnie. Ja się nie nadaję do aktorstwa. Chociaż teledysków dużo nagrałem, więc można powiedzieć, że mikroskopijny ze mnie aktor – wyznał w rozmowie z dziennikarzami „Super Expressu” lider Akcentu.
Rzeczywiście wiele nie osiągnął jako aktor, więc chyba jego decyzja jest oczywista. W dodatku – jak sam przyznaje – nikt mu niczego nie proponuje. Nie ma zatem nic do stracenia. Fani nie muszą jednak mieć żadnych obaw, bo Zenek nadal będzie nagrywał piosenki i śpiewał Polakom, a na całkowity koniec działalności raczej się nie zanosi.