Naczelny propagandysta Rosji i przyjaciel Putina – Władimir Sołowjow – kolejny raz postanowił uderzyć w nasz kraj. Widać, że Polska jest solą w oku Rosji. Niepowodzenia na froncie na Ukrainie rekompensowane są atakami słownymi w państwowej telewizji.
Sołowjow o Polsce. Kolejne groźby ataku na Warszawę
To już kolejna taka wypowiedź. Główny propagandysta Putina znów atakuje Polskę i zapowiada, że chętnie zobaczy wojska Putina na ulicach Warszawy. Jego zdaniem w tej chwili NATO dostarcza Ukrainie tak dużo broni, że zapewne nic sobie nie zostawili.
– Kraje Zachodu dostarczają dużo systemów obrony powietrznej, ciężkiego sprzętu i pocisków na Ukrainę, a to oznacza, że są teraz nagie – powiedział Sołowjow w rosyjskiej stacji. Dla niego to okazja, aby rozważyć uderzenie na tyły sojuszu przy pomocy sił specjalnych złożonych z czeczeńskich bojowników Ramzana Kadyrowa (zwanych jednostką „Achmat„).
– Mogę sobie z łatwością wyobrazić, że nasze siły specjalne wkraczają do Warszawy, żeby po prostu sprawdzić, jak tam się ma sytuacja – pogroził medialny żołnierz Władimira Putina. 59-letni Sołowjow nie kryje swojego uwielbienia do prezydenta Federacji Rosyjskiej, który w jego oczach jest silny, utalentowany i niezwykle inteligentny.
Attention, Poland!
„I can easily imagine Akhmat Special Forces entering Warsaw,” Solovyev says. pic.twitter.com/xggFJwqvfK
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) December 29, 2022
Jesienią ten sam człowiek twierdził, że w wojnie na Ukrainie biorą czynny udział Polacy, których – jak wyznał – zginęło już ponad 1200. W towarzystwie innych „ekspertów” i rosyjskich politologów od dawna szkaluje Polskę i Polaków za skuteczną pomoc okazaną Ukrainie.