Jak donoszą niezależne media w Rosji (tak, takie jeszcze wciąż istnieją), zarówno na Kremlu, jak i w stolicy Białorusi – Mińsku – sporo się dzieje. Lada chwila na tamtejszych poligonach rozpoczną się kolejne wspólne ćwiczenia. Czy czeka nas eskalacja konfliktu, czy też nowa faza wojny na wiosnę?
Ukraina. „Siły rosyjskie mogą przygotowywać się do nowej operacji ofensywnej”
Ćwiczenia na poligonach na Białorusi (wspólne z wojskiem rosyjskim) coraz intensywniejsze. Nie ma dnia, by w sieci nie pojawiały się nagrania ukazujące kolejne pociągi, które transportują sprzęt z Rosji. Eksperci nie pozostawiają złudzeń – na wiosnę może dojść do kolejnego ataku z północy. Jego celem może być ponownie Kijów.
Rosja, poza sprzętem wojskowym, masowo wysyła też na Białoruś swoich rezerwistów. Jak czytamy na portalu „Wirtualna Polska„, prognozy są bardzo niepokojące. Ekspert od geopolityki Krzysztof Wojczal jest zdania, że trzeba w najbliższym czasie intensywnie przyglądać się temu, co się dzieje na północ od stolicy Ukrainy.
O tym, że bardzo wysoce prawdopodobny jest kolejny i decydujący atak na Kijów, ekspert pisał już wcześniej na swoim blogu. Mimo ogromnych strat, jakie ponoszą Rosjanie, Putinowi nie zabraknie mięsa armatniego.
I tekst z lipca w którym pisałem, że będzie drugie uderzenie na Kijów, ale 🇷🇺 będą najwcześniej gotowi na początku 2023. Wadą moich materiałów jest to, że stają się aktualne dopiero po miesiącach/latach. A wtedy już wszystko jest takie oczywiste… https://t.co/7PlC5Mho4a
— Krzysztof Wojczal (@KWojczal) January 15, 2023
Rosja dozbraja Białoruś. Będzie operacja Kijów 2.0?
Analityk wojskowy, publicysta oraz autor ciekawej książki pod tytułem „Trzecia Dekada. Świat dziś i za 10 lat” prognozuje, że Władimir Putin odczuwa na własnym grzbiecie naciski, by kończyć tę wojnę. Rosja nie jest w stanie gospodarczo prowadzić konfliktu przez kolejne miesiące. Dlatego jego zaplecze coraz mocniej naciska na to, aby rozwiązać ten problem w możliwie szybkim tempie.
Niekorzystne nastroje w NATO studzi między innymi Wielka Brytania, której wywiad jest zdania, że siły rosyjskie na Białorusi nie są aż tak liczne, by ofensywa z kierunku północnego mogła się udać. Ukraińscy dowódcy mimo wszystko przygotowują się intensywnie na taką ewentualność. Takiego scenariusza nie wykluczają też eksperci z amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
– Siły rosyjskie mogą faktycznie przygotowywać się do nowej operacji ofensywnej. To m.in. konsolidowanie na nowo składu wojsk wzdłuż głównych osi natarcia i przemieszczanie na linię frontu ciężkiego sprzętu – czytamy na portalu Wirtualna Polska.