Zapis w ustawie o spadkach i darowiznach przegłosowano po cichu. Politycy PiS, PO jaki PSL i Lewicy podnieśli rękę za tym, aby opodatkować internetowe zrzutki. Przeciwna była jedynie Konfederacja. Zmiana może rykoszetem uderzyć w osoby, które zbierają w ten sposób środki na kosztowne leczenie nie tylko w Polsce, ale i poza nią.
Zrzutka. Podatek od darowizny uderzy w chorych i potrzebujących?
Jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, a wiele wskazuje na to, że tak się właśnie stanie, osoby chore lub ich opiekunowie mogą dostać do zapłacenia kolejny podatek. Wszelkie zbiórki organizowane w internecie po to, aby sfinansować kosztowne leczenie, mogą zostać obłożone daniną nawet wtedy, gdy osoby te nie leczą się za te środki w Polsce, a na NFZ nie mogą liczyć.
Ustawa zakłada, że już od 1 lipca 2023 roku każda osoba, która w ostatnich 5 latach otrzymała darowiznę od tzw. osoby obcej (z III grupy podatkowej), która przekracza 54 180 zł, będzie zmuszona rozliczyć się z fiskusem i zapłacić podatek od spadków i darowizn. To może być ogromny cios we wszelkie formy pomocy osobom, które z różnych przyczyn nie mogą liczyć na pomoc nie tylko medyczną.
Mówiąc bardziej obrazowo, każda zbiórka pieniędzy na pomoc czy to osobie starszej w potrzebie, czy na odbudowę domu po pożarze, albo na kosztującą miliony operację ostatniej szansy, której nie można przeprowadzić w kraju, może zostać opodatkowana przez skarbówkę.
Stawka podatku ma wynieść 12 proc. dla zbiórek na łączną kwotę do 11 128 zł aż do poziomu 20 proc., gdy uda się uzbierać powyżej 22 256 zł łącznie. Obecnie zbiórka na sfinansowanie przykładowo kosztownej terapii może spowodować konieczność zapłaty podatku tylko wtedy, gdy ktoś wpłaci jednorazowo kwotę wyższą niż 5 308 zł.
Kolejne zmiany do ustawy o spadkach i darowiznach.
O kwocie 18 060 bez zgłoszenia / bez opodatkowania już pisałam.Ale dorzucili właśnie limit dla wielu osób – 54 180 zł a to oznacza opodatkowanie zbiórek publicznych /crowdfundingu itp. Zła zmiana. pic.twitter.com/tCarzUIefT
— Małgorzata Samborska (@SamborskaM) January 30, 2023
PiS wywraca crowdfunding do góry nogami. Ministerstwo Finansów się tłumaczy
Kierownictwo Ministerstwa Finansów zaprzecza tym doniesieniom i studzi nastroje. Zdaniem resortu zmiana ta nie ma obejmować zbiórek, które są organizowane w trybie przepisów ustawy o zasadach prowadzenia zbiórek publicznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1672).
Minister twierdzi, że wpłacający środki nie są w takim przypadku stronami umowy darowizny, a beneficjenci i organizatorzy zbiórki nie mają wiedzy o tym, kto wpłaca pieniądze. To powoduje, że nie łączy ich żaden stosunek zobowiązaniowy. Mówiąc krócej – obowiązkiem opłacenia podatku podlegać mają czynności, które wprost zostały zapisane w nowelizacji ustawy.
Ludzie zbierają pieniądze w necie na leczenie chorych dzieci, bo państwo im w tym nie pomaga, to jeszcze im zabiorą część z uzbieranych środków. Żenada.
https://t.co/RszHcpuMQY— Marcin Dobski (@szachmad) February 1, 2023
– Ustawodawca z niewiadomych przyczyn działa tutaj w celu ograniczenia spontanicznych zjawisk opartych na ludzkiej dobroczynności – stwierdził jednoznacznie Tomasz Chołast, członek zarządu Zrzutka.pl w rozmowie z dziennikarzami Gazety Prawnej.
Zdaniem ministerstwa zbiórka internetowa jest zbiórką publiczną służącą zbieraniu pieniędzy na określony cel i przeznaczone na ten cel przez organizatora. Zmiany w ustawie o podatku od spadków i darowizn mają więc rzekomo nie mieć wpływu na wszelkie datki zbierane w ramach publicznych zbiórek.