Aktorka zabrała głos w sprawach zdrowotnych i od razu ujawniła, co myśli o kupowaniu niektórych produktów na bazarach czy straganach. Mocno przed tym przestrzega. W innym wypadku można sobie poważnie i nieodwracalnie zaszkodzić.
Katarzyna Cichopek nie zostawia suchej nitki na straganach i bazarach. „Zło absolutne”
Gwiazda zachęca wszystkich rodaków do badania się i regularnych konsultacji lekarzami. Tym razem padło na okulistów. Przypomniała, że ubiegłym roku aż 70 proc. ankietowanych Polaków nie zbadało stanu swoich oczu. Niestety wzrok Polaków uległ w wyniku pracy zdalnej pogorszeniu. Eksperci już biją na alarm, bo na problemy ze wzrokiem skarży się nawet 90 proc. badanych w wieku 18–65 lat.
– Dbanie o wzrok mój i moich najbliższych jest od zawsze dla mnie bardzo ważne, dlatego ja już od małego posyłałam dzieci do okulisty – przyznała aktorka Katarzyna Cichopek. Sama miała problemy w oczami w swojej rodzinie, ale na szczęście udało się wyjść na prostą.
Aktorka, podobnie jak i lekarze specjaliści, przestrzega przed ignorowaniem wszelkich niepokojących sygnałów, które wysyłają nam nasze oczy. Każdy problem lub nawet najmniejszy dyskomfort powinien zostać jak najszybciej skonsultowany z doktorem.
Katarzyna Cichopek nie zostawia suchej nitki na straganach i bazarach. „Zło absolutne”
– Cały czas trzeba mówić o badaniu wzroku, bo zapominamy o tym. Kiedy nie boli nas i wydaje się, że wszystko jest okej, odzwyczajamy się od stałej kontroli. Przyzwyczajamy się do tego, że czasami gorzej widzimy, wydaje nam się, że jest to naturalne. My jako rodzice jesteśmy też odpowiedzialni za nasze pociechy, więc warto właśnie teraz, przed rozpoczęciem roku szkolnego, pójść i przebadać dzieciaki – mówi aktorka.
Co rok na naszym rynku pojawia się nawet 14 mln sztuk gotowych okularów, które nigdy nie leżały ani minuty u optyka. To bardzo niebezpieczna sytuacja z punktu widzenia zdrowia naszych obywateli.
Ich zakup może być groźny dla naszych oczu, bo nosimy te okulary bez konsultacji z lekarzem. Katarzyna Cichopek odradza kupowanie okularów na wszelkiego rodzaju bazarach, ulicznych straganach oraz w supermarketach. Lepiej wybrać się do okulisty.
– Tak zwane okulary gotowce, które można kupić właściwie wszędzie. Uważam, że jest to zło absolutne. Nie wolno robić takich rzeczy, bo naprawdę możemy sobie zaszkodzić. (…) Co więcej, mogą naprawdę źle wpłynąć na nasze widzenie i nawet uszkodzić siatkówkę – przestrzega Cichopek.
Choć stosunkowo niska cena tzw. gotowców kusi, jednak warto się zastanowić, czy takie ryzyko się opłaca. Okulary – zarówno korekcyjne, jak i przeciwsłoneczne – należy kupować u optyka, zgodnie z rekomendacją specjalisty. Tylko wtedy będą one dopasowane do indywidualnych potrzeb użytkownika.
