– Nikt nie oklaskiwał Putina po tym, jak skończył swoje przemówienie podczas ceremonii wręczenia listów uwierzytelniających ambasadorom na Kremlu. Czekał na oklaski, gdy skończył mówić nastała cisza – napisał na Twitterze Anton Gerashchenko, były wiceminister i poseł do ukraińskiego parlamentu.
Putin upokorzony na Kremlu. Czekał na owację, a zastał ciszę
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin na długo zapamięta spotkanie na Kremlu z przedstawicielami innych państw. To nie była jego wymarzona uroczystość, bo tuż po wygłoszeniu swojego płomiennego przemówienia nagle nastała głucha cisza. Wyraźnie jednak widać, że Putin czekał na oklaski.
Skończyło się tym, że stał przez kilkanaście sekund bardzo zakłopotany i z dziwnym uśmiechem. Owacji się nie doczekał, więc po minucie zszedł z mównicy. Do tego upokarzającego dla Putina zdarzenia doszło na Kremlu w trakcie ceremonii wręczania listów uwierzytelniających przez ambasadorów.
No one applauded Putin after he finished his speech at the ceremony of ambassadors presenting their credentials in the Kremlin.
Putin waited for applause as he finished talking but none came. pic.twitter.com/SJRMLmcZRd
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) April 5, 2023
Najzabawniejszy był jednak moment, w którym Putin czekał na oklaski. Gdy nastała krępująca cisza, ponownie wszedł na mównicę i dodał kilka słów. Mimo starań i tym razem nie doczekał się owacji. Odwrócił się na pięcie i zniknął za wielkimi złotymi drzwiami.
Czy wszystko było przez zagranicznych dyplomatów zaaranżowane, aby dać Putinowi do zrozumienia, że nie ma poparcia dla swoich działań na Ukrainie? Tego nie wiemy. Widać jednak, jak bardzo był zakłopotany tym, co się stało. Mimo prób wybrnięcia z twarzą nie udało się, a filmik pokazujący to upokorzenie szeroko rozszedł się w internecie.