w

HAHAHA!HAHAHA!

Łukaszenka w dziwnym stanie na paradzie w Moskwie. „Nie mógł przejść 300 metrów”

Podczas parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie 9 maja rano doszło do zaskakującej sytuacji. Prezydent Białorusi nie był w stanie przejść kilku metrów.

łukaszenka choroba
Fot. z3rk4l0.xyz

Podczas parady z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie 9 maja doszło do nietypowej i dwuznacznej sytuacji. Prezydent Rosji Władimir Putin poprowadził swoich gości, by w grupie złożyć kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza za rogiem Kremla.

Łukaszenka miał problemy z chodzeniem. Dyktator jest chory?

Putin i zagraniczni politycy zaproszeni na paradę po jej zakończeniu poszli wspólnie złożyć kwiaty. Cała ósemka w towarzystwie licznych ochroniarzy szła wzdłuż Placu Czerwonego, uśmiechając się i rozmawiając i żartując. Łukaszenka był wyjątkiem, bo podszedł do Putina i, sądząc po wyrazie twarzy i gestach, zadał mu jakieś pytanie.

Władimir Putin udzielił odpowiedzi pokazując ręką do przodu, a następnie dał znak swoim strażnikom. W tym momencie prezydent Białorusi zniknął z kadru, by po minucie pojawić się ponownie przy samochodzie elektrycznym służącym do wożenia przybyłych gości.

Chwilę później w kadrze białoruski dyktator pojawił się ponownie jako pasażer samochodu. Pojazd powoli podążał za politykami, którzy wybrali wspólny spacer z Putinem. Na dłoni dyktatora ktoś tez miał zauważyć bandaże.

Gdy wszyscy zbliżyli się do bramy Ogrodu Aleksandrowskiego, gdzie znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza, Putin odwrócił się, by sprawdzić, gdzie jest Łukaszenka. Dołączył on do pozostałych dopiero po chwili.

Białoruski dyktator odmówił wspólnego spaceru

Odległość od trybun przy mauzoleum, skąd politycy oglądali paradę, do bramy Ogrodu Aleksandrowskiego, której Łukaszenka wyraźnie nie był w stanie pokonać pieszo, wynosi nieco ponad 300 metrów. Wpadkę zaczęły komentować różne media na całym świecie.

Zachowanie białoruskiego dyktatora wywołało już wcześniej falę plotek na temat stanu jego zdrowia. W trakcie parady miał dziwną minę i wyglądał, jakby wcale nie chciał w tym wydarzeniu uczestniczyć. Warto też wspomnieć, że przywódca Białorusi spóźnił się na defiladę.

Bardzo ciekawy film z Moskwy. Zaproszeni liderzy mieli przejść się do parku. Łukaszenka powiedział kilka słów do Putina, a następnie wsiadł do samochodu i ruszył za tłumem. Czy nie mógł sam chodzić? – zapytała na Twitterze białoruska dziennikarka Hanna Liubakova

PILNE. Wypadek polskiego autokaru w Niemczech. Dwoje dzieci w stanie ciężkim

polipy w nosie objawy i usuwanie

Tę poważną chorobę ma 4 proc. Polaków. Większość ją bagatelizuje lub leczy na własną rękę