in

Ogromna podwyżka cen prądu od stycznia. Ta opłata wzrośnie o ponad 100%

Prezes URE ustalił nową wysokość opłaty OZE. Od stycznia 2026 r. Polacy zapłacą rekordową kwotę za wsparcie odnawialnych źródeł energii.

drożyzna 2023 ceny prądu podwyżki 40 procent inflacja
Fot. Depositphotos

Gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa muszą przygotować się na zmiany w rachunkach za energię. Za dwa miesiące wejdą nowe stawki dla wszystkich. Urząd Regulacji Energetyki ogłosił decyzję dotyczącą jednego z elementów rachunków. Obecna sytuacja wyróżnia się na tle lat poprzednich. Każdy posiadacz licznika odczuje skutki ustaleń.

Rekordowa stawka od stycznia. Wzrost opłaty OZE o ponad 100%

Od stycznia opłata wspierająca odnawialne źródła wyniesie 7 złotych 30 groszy za megawatogodzinę. To najwyższy poziom od uruchomienia. Obecnie to 3 złote 50 groszy. W 2023 i 2024 opłata nie obowiązywała, w 2022 wynosiła 90 groszy, w 2021 – 2 złote 20 groszy. Wzrost ponad trzykrotny względem obecnego poziomu.

Mechanizm finansuje rozwój instalacji wykorzystujących odnawialne źródła. Nakłady rozłożone na użytkowników. Gospodarstwo zużywające dwa tysiące kilowatogodzin rocznie zapłaci około piętnastu złotych więcej. To od pół do jednego procenta wydatków.

Mała firma konsumująca sto megawatogodzin rocznie poniesie koszty siedmiuset trzydziestu złotych. Udział w rachunkach od 0,6 do jednego procenta. Opłata to jeden z elementów obok sieciowej, jakościowej, abonamentowej i mocowej.

Nie tylko OZE w rachunkach

Opłata mocowa wspiera gotowość elektrowni. Dla gospodarstw to kwota od trzech do szesnastu złotych dla zużywających ponad 2800 kilowatogodzin rocznie. To od trzech do dziewięciu procent rachunku. Firmy płacą 14 groszy za kilowatogodzinę w dni robocze między siódmą a dwudziestą pierwszą.

Dla przedsiębiorstw to od trzech do sześciu procent kosztów. System opłat stanowi rosnące obciążenie budżetów. Podwyżka to sygnał, że transformacja ma cenę płaconą przez wszystkich użytkowników.

magda gessler rogale świętomarcińskie

Szok cenowy w cukierni Magdy Gessler. Za rogala marcińskiego trzeba płacić fortunę