Donald Tusk wywołał burzę w mediach społecznościowych swoim enigmatycznym wpisem na platformie X. Szef rządu ostrzegł liderów Koalicji 15 października przed nadchodzącą „poważną próbą” i zaapelował o zachowanie jedności. Najbardziej intrygujący fragment dotyczył jednak wezwania do przyzwoitości: politycy mają „na wszelki wypadek zachowywać się przyzwoicie” w momentach niepewności.
Tusk szykuje czystkę w rządzie. Zapowiada koniec z ministrami bez przyzwoitości
Wpis natychmiast wywołał lawinę spekulacji o zbliżających się roszadach w rządzie. Dziennikarze zaczęli łączyć tajemnicze słowa premiera z pogłoskami o planowanej rekonstrukcji gabinetu. Tusk jednak unika jednoznacznych deklaracji, prosząc o „nie wyciąganie zbyt daleko idących wniosków”.
Polityczne kuluary już buzują od plotek o tym, którzy ministrowie mogą stracić swoje stanowiska. Kryterium „przyzwoitości” brzmi jak ostrzeżenie dla tych członków rządu, których działania mogą budzić kontrowersje.
Podczas piątkowej konferencji w Brukseli premier ujawnił swoją wizję przyszłego składu rządu. Tusk nie ukrywa, że planuje radykalną zmianę podejścia do wyboru ministrów. Dotychczasowe kryteria polityczne mają ustąpić miejsca podstawowym ludzkim wartościom.
Szef rządu diagnozuje obecną sytuację jako „ustrojowy bałagan”, za który obwinia poprzednią władzę. Według Tuska, PiS podważył obiektywne kryteria prawne i zachwiał funkcjonowaniem kluczowych instytucji państwowych. Ta destrukcja systemu zmusza polityków do szukania nowych drogowskazów.
Premier zapowiada, że po rekonstrukcji „w rządzie będą wyłącznie przyzwoici ludzie”. To deklaracja, która może oznaczać koniec kariery dla wielu obecnych ministrów. Tusk stawia na zdrowy rozsądek i ludzką przyzwoitość jako główne kryteria doboru kadry.
Poetyckie inspiracje w politycznych decyzjach
Tusk ujawnił również literackie źródło swojej filozofii rządzenia. Premier nawiązał do twórczości Antoniego Słonimskiego, którego poezję często cytował zmarły polityk Władysław Bartoszewski. To właśnie wspomnienia rozmów z Bartoszewskim inspirują obecne podejście szefa rządu do polityki.
Odwołanie do klasyka polskiej literatury nie jest przypadkowe. Słonimski reprezentował postawę intelektualną opozycję wobec wszelkich form koniunkturalizmu i oportunizmu politycznego. Jego ethos może stać się wzorcem dla nowych ministrów w rządzie Tuska.
Premier podkreśla wagę naturalnych ludzkich kryteriów w sytuacji, gdy tradycyjne ramy prawne zostały naruszone. Kwestionowanie legitymacji takich instytucji jak Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego zmusza polityków do powrotu do podstawowych zasad moralnych. Tusk stawia na przyzwoitość jako ostatni bastion w chaosie politycznym.