in

Ogromny cios w portfele Polaków. 2026 rok powita nas gigantycznym podatkiem

Kompletny projekt podatku od trzeciego mieszkania czeka w ministerialnych szufladach. Polityczna rzeczywistość okazała się silniejsza niż ekonomiczne racje.

ile firm upadło po polskim ładzie
Fot. Depositphotos

Dokument jest gotowy. Obliczenia wykonane. Uzasadnienie prawne przygotowane. Wszystko czeka na swoją kolej, ale światło dzienne może nie ujrzeć. Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister funduszy i polityki regionalnej z Polski 2050, w radiowej rozmowie przyznała wprost: lojalność wobec koalicjantów stanęła na drodze planowanej zmianie podatkowej.

Gotowy projekt leży w szufladzie. Minister przyznaje: „Lojalność koalicyjna nas blokuje”

Ministerstwo dysponuje pełną dokumentacją techniczną dotyczącą opodatkowania nadmiarowych nieruchomości. Szczegółowe analizy finansowe przeprowadzono, warianty obliczono, konsekwencje zbadano. Mimo to projekt pozostaje zamrożony, a jego realizacja wisi na włosku. To idealny przykład tego, jak polityczne kalkulacje mogą zatrzymać nawet najbardziej zaawansowane prace legislacyjne.

Rządzący stanęli przed dylematem, którego nie sposób łatwo rozwiązać. Z jednej strony postulaty ideologiczne i ekonomiczne argumenty przemawiają za zmianą. Z drugiej – praktyczne kalkulacje wyborcze każą zachować ostrożność. Wprowadzenie nowego obciążenia podatkowego, nawet dla wąskiej grupy najzamożniejszych, to polityczne pole minowe.

Elita z wieloma mieszkaniami – lista zaskakuje

Skala zjawiska gromadzenia mieszkań przez Polaków okazała się mniejsza, niż powszechnie przypuszczano. Ministerstwo ustaliło, że zaledwie ośmioro na tysiąc obywateli posiada trzy lub więcej lokali. To grupa licząca od dwustu do dwustu pięćdziesięciu tysięcy osób w całym kraju. Statystycznie niewiele, ale wśród nich znajdują się ludzie o znaczącym potencjale ekonomicznym.

Lista parlamentarzystów z bogatymi portfelami nieruchomościowymi obejmuje wszystkie główne siły polityczne. Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej zgromadził jedenaście mieszkań. Małgorzata Niemczyk z tej samej formacji dysponuje dziesięcioma nieruchomościami. Po stronie opozycji Agnieszka Soin z Prawa i Sprawiedliwości jest właścicielką ośmiu lokali, a Krzysztof Śmiszek z Lewicy posiada siedem. To wyjaśnia, dlaczego temat budzi tyle emocji w kuluarach Sejmu.

Projektowane rozwiązanie zawierało jednak istotne zabezpieczenia dla rodzin z dziećmi. Mieszkania kupowane z przeznaczeniem dla potomstwa miałyby być wyłączone spod opodatkowania. Oznacza to, że rodzice dwójki dzieci mogliby posiadać nawet cztery nieruchomości bez dodatkowych obciążeń finansowych. Każde dziecko uprawniałoby do jednego dodatkowego lokalu ponad standardowy limit dwóch mieszkań.

Lewica przygotowała własną wersję projektu pod przewodnictwem Włodzimierza Czarzastego. Przedstawiona w maju propozycja charakteryzuje się surowszym podejściem. Zakłada opodatkowanie od trzeciego mieszkania bez ulg rodzinnych, które przewiduje wariant Polski 2050. Dwa konkurencyjne projekty w ramach jednej koalicji pokazują głębokość różnic programowych.

Cel to nie pieniądze, ale przekierowanie kapitału

Fundamentalnym założeniem obu inicjatyw nie jest zwiększenie wpływów do budżetu. Ministerstwo jasno wskazuje: chodzi o redystrybucję kapitału inwestycyjnego z sektora nieruchomości do bardziej produktywnych obszarów gospodarki. Obecna sytuacja prowadzi do nadmiernej koncentracji oszczędności w betonowych inwestycjach, które nie generują dodatkowej wartości ekonomicznej ani miejsc pracy.

Dynamika wzrostu cen mieszkań systematycznie przewyższa tempo wzrostu wynagrodzeń. Ministerstwo przeanalizowało sytuację na warszawskim rynku. Zaledwie w ciągu dwóch lat koszt zakupu pięćdziesięciometrowego mieszkania w stolicy wzrósł z osiemdziesięciu czterech do dziewięćdziesięciu dwóch średnich pensji. To obrazuje skalę kryzysu dostępności mieszkaniowej dla młodych rodzin.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wielokrotnie rekomendowały Polsce wprowadzenie podatku katastralnego. Te zalecenia nabierają szczególnego znaczenia wobec rekordowego deficytu budżetowego przewidywanego na rok 2025. Ma on sięgnąć blisko trzystu miliardów złotych. Dodatkowe źródła wpływów stają się nie tyle pożądane, co wręcz konieczne.

Katalog potencjalnych dodatkowych wpływów obejmuje nie tylko podatek katastralny. Ministerstwo rozważa również podatek cyfrowy dla międzynarodowych koncernów technologicznych oraz dodatkowe obciążenia sektora bankowego. Te instrumenty mają finansować kluczowe programy rozwojowe państwa.

Dla przeciętnego obywatela posiadającego jedno lub dwa mieszkania projektowane zmiany nie niosą żadnych konsekwencji finansowych. Natomiast osoby rozważające zakup trzeciego lokalu jako formę inwestycji muszą przygotować się na potencjalne koszty. Roczne obciążenie wyniosłoby od jednego do czterech procent wartości rynkowej nieruchomości.

Praktyczny przykład pokazuje skalę zmian. Właściciel mieszkania wycenianego na pięćset tysięcy złotych mógłby zostać obciążony rocznym podatkiem sięgającym nawet dwudziestu tysięcy złotych. To kwota, która radykalnie zmienia opłacalność inwestycji mieszkaniowych i może skłonić wielu inwestorów do poszukiwania alternatywnych form lokowania kapitału.

Kto zapłaci i ile? Liczby mogą szokować

Rząd wyraźnie sygnalizuje preferowany kierunek dla prywatnych oszczędności. Akcje, obligacje, fundusze inwestycyjne oraz finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć biznesowych mają stać się bardziej atrakcyjne. Ta strategia ma zwiększyć produktywność polskiej gospodarki i odejść od modelu rozwoju opartego na spekulacjach nieruchomościowych.

Właściciele trzech lub więcej mieszkań stoją przed perspektywą znaczącego wzrostu kosztów utrzymania swoich portfeli. Część może zdecydować się na częściową wyprzedaż zasobów mieszkaniowych. Eksperci szacują, że na rynek może trafić dodatkowo od stu do stu pięćdziesięciu tysięcy mieszkań dotychczas przetrzymywanych wyłącznie jako forma lokowania kapitału. Taka skala zwiększenia podaży mogłaby mieć wymierny wpływ na obniżenie cen nieruchomości.

Europejskie doświadczenia z podatkiem katastralnym sięgają dziesiątek lat. We Francji właściciele płacą około jednego procenta wartości rocznie, podobnie działa system w Niemczech. Włochy poszły dalej, wprowadzając opodatkowanie już od drugiego mieszkania. To generuje wpływy na poziomie czterech dziesiątych procenta produktu krajowego brutto. Polska należy do nielicznej grupy państw Unii Europejskiej opierających opodatkowanie nieruchomości na powierzchni, a nie rzeczywistej wartości rynkowej.

Koszty techniczne wprowadzenia systemu stanowią poważne wyzwanie. Konieczność przeprowadzenia wyceny niemal wszystkich nieruchomości w kraju wymaga stworzenia rozbudowanej infrastruktury technicznej i zatrudnienia znacznej liczby specjalistów. Niektórzy analitycy ostrzegają, że w przypadku ograniczenia podatku jedynie do trzeciego i kolejnych mieszkań, koszty utrzymania systemu mogą przewyższyć generowane wpływy budżetowe.

Alternatywne rozwiązanie przewiduje wprowadzenie progresywnego podatku obejmującego wszystkie nieruchomości, ale z różnicowanymi stawkami. Przykładowa struktura mogłaby zakładać trzy dziesiąte procenta od pierwszego mieszkania, pięć dziesiątych procenta od drugiego oraz jeden procent od trzeciego i kolejnych. Taki system byłby bardziej kompleksowy i efektywny ekonomicznie.

Minister Pełczyńska-Nałęcz podkreśla, że mimo głębokiego przekonania o słuszności proponowanych rozwiązań, Polska 2050 nie będzie działać wbrew ustaleniom koalicyjnym. Polityczna blokada wynika z przekonania o konieczności zachowania jedności w kwestiach tak wrażliwych jak opodatkowanie.

Przyszłość projektu zależy od wyniku wewnętrznych negocjacji oraz ewentualnego włączenia tej kwestii do programu wyborczego przed wyborami w 2027 roku. Bez politycznego konsensusu najbardziej zaawansowane technicznie projekty pozostaną jedynie teoretycznymi rozważaniami w ministerialnych szufladach.

gen jarosław kraszewski

Młodzi Polacy w szoku. Generał ogłasza: „Pobór wojskowy powinien być odwieszony”

olaf lubaszenko dieta

Olaf Lubaszenko zrzucił 80 kg! Co tego dokonał? Odstawił te trzy produkty