Wieczór 25 listopada w krakowskim Klubie pod Jaszczurami zapowiadał się na kameralną rozmowę o polityce i wspomnieniach z ostatnich trzech dekad. Radosław Sikorski, wicepremier i minister spraw zagranicznych, promował swoją najnowszą książkę „Z okopu do Europy. Trzy dekady w centrum wydarzeń”. Publikacja obiecuje spojrzenie za kulisy najważniejszych wydarzeń politycznych, których szef polskiej dyplomacji był świadkiem i uczestnikiem.
Awantura na spotkaniu z ministrem! Sikorski musiał opuścić salę w asyście ochrony
Na spotkanie przybyli zarówno sympatycy polityka Koalicji Obywatelskiej, jak i osoby o zupełnie innych intencjach. Nikt z organizatorów nie spodziewał się jednak, że wieczór zakończy się w tak dramatycznych okolicznościach. Atmosfera początkowo pozostawała spokojna, a zebrani słuchali opowieści Sikorskiego o tym, jak na przestrzeni lat ewoluowały jego poglądy na krajową i międzynarodową scenę polityczną.
Problemy zaczęły się w momencie, gdy wicepremier zakończył oficjalną część wystąpienia i przystąpił do podpisywania egzemplarzy swojej książki. To właśnie wtedy okazało się, że wśród publiczności czekają na swój moment osoby, które przybyły z zupełnie innym zamiarem.
Skoordynowana akcja zaskoczyła wszystkich
Pierwszy sygnał nadchodzących kłopotów pojawił się, gdy młody mężczyzna zadał ministrowi prowokacyjne pytanie o wstyd. Niemal równocześnie inna uczestniczka spotkania rozwinęła flagę Palestyny. Wszystko wskazywało na wcześniej zaplanowaną i skoordynowaną akcję protestacyjną.
W tym samym momencie z różnych części sali rozległy się głośne okrzyki oskarżające Polskę o uczestnictwo w ludobójstwie oraz skandowanie haseł o wolnej Palestynie. Sceny z krakowskiego klubu zostały uwiecznione na nagraniach, które błyskawicznie rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych.
Ochrona wicepremiera natychmiast podjęła działania. Chociaż sam Sikorski początkowo starał się ignorować narastające zamieszanie, sytuacja wymknęła się spod kontroli na tyle, że podjęto decyzję o wcześniejszym zakończeniu całego wydarzenia.
Dramatyczne sceny przed klubem
Minister spraw zagranicznych opuścił Klub pod Jaszczurami w ścisłym otoczeniu funkcjonariuszy ochrony. Towarzyszyły mu krzyki protestujących, którzy nie zamierzali odpuszczać nawet po zakończeniu spotkania. Napięcie sięgnęło zenitu już na zewnątrz budynku.


